12.03. Kazik, kolejny osiołek w objęciach symetryzmu?
12 marca, dzień 1105.
Wpis nr 1094
zakażeń/zgonów
479/0
No i Kazik się wziął i zepsuł. Ogłosił w trakcie najnowszego wywiadu w RMF FM, że nie zamierza iść na wybory, bo nie ma na kogo głosować. I poszło straszne rozczarowanie, po jednej stronie plemiennej polityki, a zaraz za nim – hejt. Zawód wynika z rozczarowania, hejt – z tropienia symetryzmu, o jaki jest oskarżony popularny muzyk.
No, bo Kazika totalni mieli za swojego. Bierze się to szczególnie z czasów afery z piosenką Kazika, którą pisowscy siepacze radiowi uwalili na liście przebojów Trójki. To wydarzenie spowodowało cały ciąg wyczekiwanego uzasadnienia do odejścia ekip z Polskiego Radia i założenia alternatywnych projektów, bo wyszły aż dwa – Radio Nowy Świat i Radio 357.
Jako że chodziło o piosenkę krytyczną wobec Kaczyńskiego plemienność nie pozwalała pomyśleć, że Kazik po prostu tak ocenia nie tylko Kaczora, ale całość sceny politycznej, co potwierdził ostatnio we wspomnianym wywiadzie. Nie, to było niemożliwe. Taktyczny idol totalnych wedle nich musiał należeć do nich. Musiał, tak jak oni wyznawać ich główny nurt ideologiczny i nie śpiewał ***** *** tylko dlatego, że ciężko zaśpiewać osiem gwiazdek. Afera z Kazikiem została użyta do wojenki polsko-polskiej i nikomu nie przyszło na myśl, że można mieć takie poglądy jak Kazik w piosence i jednocześnie nie lubić PO. A skoro tak jest, to Kazik dostał po twarzy obelgą symetryzmu i wylądował w kolejnym worku, gdzie lądują ci, którzy się dystansują od mikrokosmosu wojny polsko-polskiej.
Jak już tu pisałem, symetryzm jest obelgą plemienia totalnego wobec tych, co się z nim nie zgadzają. Ale nie są to PiS-owcy, ale ci niezdecydowani. A to najwięksi wrogowie, gdyż nie może być tak, że się nie opowiadasz. Już prędzej stolerują pisowca, bo przynajmniej wiedzą kto zacz – zakuty łeb i nie ma co podchodzić. Ale symetrysta to dla nich najgorszy sort, bo marnuje swój głos nie wiedząc czy nas wybierze, albo co gorsza – nie idąc na wybory. A tu nie ma przebacz.
A więc Kazik wylądował na śmietniku zaprzaństwa, no bo jak to tak, jak nie lubisz PiS-u, co sam napisałeś, to nie możesz nie kochać nas. Inaczej zdrajcaś i wypad. Wiem co mówię, bo sam jestem oskarżany o symetryzm, ba – nawet tak nazwałem swój „Dziennik zarazy”, że jest on dziennikiem symetrysty. Choć za symetrystę się nie uważam, o czym napisałem dość dużo, ale musiałem użyć tego fałszywego określenia, by Czytelnik od razu widział, że jestem nieplemienny.
Teraz jestem wpisany w ten fałszywy paradygmat z Kazikiem. Ba – ten worek, skonstruowany przez totalnych, jest w gruncie rzeczy wypełniony większością Polaków, którzy co najwyżej głosują z zaciśniętymi zębami. Czyli wybierają taktycznie najmniej kradnące plemię. I ten akt od razu rodzi nieporozumienia, gdyż obdarowane takim głosem zwycięskie plemię bierze takowych za swoich zwolenników. A ci tylko wybrali mniejsze zło.
Ale z drugiej strony oczekiwać od Kazika plemiennego zaangażowania, to jawne spłaszczenie rozumienia jego twórczości. Ani on tam plemienny, ani symetrysta. Może, tak jak większości Polaków, nie podoba mu się ten cały układ? Może wcale nie musieć wybierać tej dwójpolówki, w ogóle wchodzić do sklepu, gdzie na ladzie leżą tylko gruszki albo jabłka. Może nie chce skończyć jak ten osiołek z mojego wierszyka, który uczyniłem kiedyś refrenem przygotowywanej przeze mnie kampanii Bezpartyjnych Samorządowców, na wybory samorządowe 2018 roku:
Osiołkowi w żłoby dano
W jednym PO-owies, w drugim PiSiano
Marszczy mu się fałda przednia –
Politycy oraz media
Łeb mu ciągną do swych żłobów:
Musisz wybrać z dwóch zasobów.
Tu akurat się zgadzano,
By przez POwies i PiSiano
Cna oślina nie widziała,
Że wśród traw zielonych stała.
Z pyskiem wpiętym do dwóch żłobów
Nie widziała pól, ogrodów.
I wśród łąk soczystych jadła
Od tej suchej diety… padła
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
O! „zaprzaństwo”- mój ulubiony wyraz.
Kazik? Jak ja go rozumiem… Chociaż fanem nigdy nie byłem.
Wychodzi na to, że najbardziej symetryczna (pandemicznie) jest Edyta Górniak.
Myślę, że obecną władzę należy zastąpić samymi artystami. Wtedy decyzje jakimi kolorami malować twarz JP II przebiegałyby znacznie szybciej a promocja rządu odbywałaby się na koncertach i spektaklach, co dałoby znaczne oszczędności w państwowej kasie. Ostatecznie, na Ukrainie to się udało…że o Schwarzeneggerze i Reaganie nie wspomnę…
Proszę bardzo, „DEBATA”! rmf24.pl /raporty/raport-koronawirus-z-chin/najnowsze-fakty/news-debata-rmf-fm-o-pandemii-kraska-o-covid-19-jeszcze-da-o-sobi,nId,6648868#crp_state=1
Wszyscy już zapomnieli? No to jedziemy: za chwilę nabędziecie uprawnień do piątej dawki bo Covid wciąż atakuje.
Jaka jednomyślność w przekazie.