12.05. Dwie medycyny. Obie naukowe.
12 maja, dzień 801.
Wpis nr 790
zakażeń/zgonów
500/11
Mamy obecnie do czynienia z dwoma „eventami” medycznymi. Sprzecznymi co do przekazu, co jest o tyle dziwne, że obie strony odwołują się do nauki, zajmując kompletnie inne pozycje. Chodzi o EBM (Evidence Based Medicine), bo rzecz będzie o medycynie właśnie. I oczywiście w kontekście kowida. Mieliśmy bowiem do czynienia z niezwykłą sytuacją. Przez ostatnie lata medycyna w zakresie pandemii doszła do własnego zaprzeczenia. Do tej pory naukę charakteryzowało (miało charakteryzować?) podejście krytycyzmu poznawczego. W skrócie chodzi o to, że nauka jest głównie od PODWAŻANIA i weryfikowanie jej obecnego stanu, gdyż tylko tak można zapewnić „ruch” w tej dziedzinie. Gdyby taki Kopernik (która była kobietą, co wiemy od niedawna) trzymałby się utartych prawd i niewątpliwych autorytetów, to do dziś Ziemia byłaby centrum naszego układu (wtedy ziemskiego, nie słonecznego).
I z tego podejścia w czasach kowidowych nauka zrezygnowała. Obowiązywała jedynie jedyna narracja, wszelkie próby jej weryfikacji nie były zbijane kontrargumentami, ale rugowane z debaty, nie tylko publicznej, ale i naukowej. A wystarczyło tylko zebrać jednych z drugimi i raz a dobrze, z argumentami i dowodami w ręku, rozsmarować ich ignorancję. To się nie stało, co dla mnie jest dowodem naciągania przez „naukę” całej sprawy. Argumentem za taką surowością sekowania była naciągana teza, że czas mamy pandemiczny, lud musi wierzyć jednej – dodajmy sanitarystycznej – narracji, inaczej zwątpi, się pozakaża, pomrze i będziemy mieli. A więc cała reszta won. Czyli… nauka won.
Ponieważ, jako się rzekło, sprawa była naciągana powstał pewien dualizm. Nauka wygrała swój gen, czyli powstała inna, alternatywna, ale również oparta na zasadach EBM, narracja, że to wszystko nie tak. Ta część „nauki” posługiwała się nie tylko dowodami naukowymi, ale i argumentami opartymi na prostej logice – co było łatwiejsze do przyswojenia przez szerszą publiczność. Tej prokowidowej wystarczyły jedynie autorytety i zawierzenie im, a tam, gdzie brakowało logiki to się brało na huki, ewentualnie wyciągało z wora jakiegoś hodowanego foliarza i wskazywało: podzielacie takie brednie?! Nauka wygrała, bo i tak zaczął się proces „krytycyzmu poznawczego”, tyle, że rugowanego z konfrontacji, jakiej płaszczyznę miała i ma za zadanie stworzyć nauka. Takie przygody to charakterystyczna, powtarzalna w historii, sytuacja, kiedy ideolo bierze górę nad rozumem, nauką i logiką. Zdarza się. Ale co smutne – zawsze za takimi ideologicznymi naciąganiami szły odwody „naukowców”, którzy dali radę uzasadnić wszystko. Skoro nie nauką, logiką, to powoływaniem się na autorytety i wyśmiewaniem oponentów. I tak mieliśmy w kowidzie.
I ten dualizm pozostał. Pozostały dwie grupy lekarzy – mainstreamowi konformiści i zepchnięci do nisz lekarze, którzy – wbrew do niedawna oczywistościom – uważają, że w kowidzie popełniono mnóstwo błędów, zaś środowisko lekarskie sprzeniewierzyło się co najmniej dwóm zasadom: leczymy, oraz po pierwsze: nie szkodzić. To hasła obecnie rewolucyjne, a za nie skazano się na wygnanie ze świata… nauki. Z tym, że grono wygnańców krzepnie i powiększa się. Uczestnicy Global Covid Summit (17.000 lekarzy i naukowców) opublikowali swoją Czwartą Deklarację, której treść publikuję poniżej:
My, lekarze i naukowcy medyczni całego świata, zjednoczeni wiernością przysiędze Hipokratesa, uznajemy, że katastrofalna polityka zdrowia publicznego COVID-19 narzucona lekarzom i naszym pacjentom jest kulminacją skorumpowanego sojuszu medycznego złożonego z instytucji farmaceutycznych, ubezpieczeniowych i opieki zdrowotnej oraz kontrolujących je trustów finansowych. Sojusz ten przeniknął do naszego systemu medycznego na wszystkich poziomach, jest chroniony i wspierany przez równoległy sojusz wielkich technologii, mediów, środowisk akademickich i agencji rządowych, które skorzystały na tej zaaranżowanej katastrofie.
Ten skorumpowany sojusz naraził na szwank uczciwość najbardziej prestiżowych towarzystw medycznych, do których należymy, tworząc iluzję konsensusu naukowego poprzez zastąpienie prawdy propagandą. Sojusz ten nadal forsuje nienaukowe twierdzenia, cenzurując dane, zastraszając i zwalniając lekarzy i naukowców za samo publikowanie rzeczywistych wyników badań klinicznych lub leczenie pacjentów sprawdzonymi, ratującymi życie lekami. Te katastrofalne w skutkach decyzje podejmowane są kosztem niewinnych, którzy muszą cierpieć z powodu uszczerbku na zdrowiu i śmierci spowodowanych celowym wstrzymywaniem krytycznych i wrażliwych na czas metod leczenia lub w wyniku wymuszonych zastrzyków terapii genetycznej, które nie są ani bezpieczne, ani skuteczne.
Środowisko medyczne odmówiło pacjentom podstawowego prawa człowieka do wyrażenia prawdziwej, świadomej zgody na eksperymentalne zastrzyki COVID-19. Z powodu powszechnej cenzury i propagandy rozpowszechnianej przez rządy, urzędników publicznej służby zdrowia i media naszym pacjentom uniemożliwia się także uzyskanie informacji niezbędnych do zrozumienia ryzyka i korzyści związanych ze szczepionkami oraz ich alternatyw. Pacjenci są nadal poddawani przymusowym zamknięciom, które szkodzą ich zdrowiu, karierze zawodowej i edukacji dzieci, a także niszczą więzi społeczne i rodzinne, niezbędne dla społeczeństwa obywatelskiego.
To nie jest przypadek. W książce zatytułowanej „COVID-19: Wielki reset” przywódcy tego sojuszu jasno stwierdzili, że ich zamiarem jest wykorzystanie COVID-19 jako „okazji” do zresetowania całego naszego globalnego społeczeństwa, kultury, struktur politycznych i gospodarki oraz „zbudowania od nowa lepiej”. Naszych 17.000 lekarzy i naukowców reprezentuje znacznie większą, światłą społeczność medyczną, która nie chce dać się skompromitować, jest zjednoczona i gotowa zaryzykować gniew skorumpowanego sojuszu medycznego w obronie zdrowia swoich pacjentów. Misją Światowego Szczytu COVID jest zakończenie tego zaaranżowanego kryzysu, który został bezprawnie narzucony światu, oraz oficjalne stwierdzenie, że działania tego skorumpowanego sojuszu to nic innego jak zbrodnie przeciwko ludzkości.
Musimy przywrócić zaufanie ludzi do medycyny, które zaczyna się od wolnego i otwartego dialogu między lekarzami i naukowcami z dziedziny medycyny. Musimy przywrócić prawa medyczne i autonomię pacjenta. Obejmuje to fundamentalną zasadę świętej relacji lekarz-pacjent. Potrzeba społeczna w tym zakresie jest spóźniona o wiele dziesięcioleci, dlatego my, lekarze świata, jesteśmy zmuszeni do podjęcia działań. Po dwóch latach badań naukowych, leczeniu milionów pacjentów, przeprowadzeniu setek badań klinicznych i udostępnieniu danych naukowych, wykazaliśmy i udokumentowaliśmy nasze sukcesy w zrozumieniu i zwalczaniu COVID-19. Rozważając ryzyko i korzyści wynikające z najważniejszych decyzji politycznych, nasz Globalny Szczyt COVID, w skład którego wchodzi 17.000 lekarzy i naukowców z całego świata, osiągnął konsensus co do następujących podstawowych zasad:
Oświadczamy, a dane potwierdzają, że należy zakończyć podawanie zastrzyków w ramach eksperymentalnej terapii genetycznej COVID-19.
Oświadczamy, że nie należy blokować lekarzom możliwości udzielania ratującej życie pomocy medycznej.
Oświadczamy, że stan wyjątkowy, który ułatwia korupcję i przedłuża pandemię, powinien zostać natychmiast zniesiony.
Oświadczamy, że prywatność medyczna nie powinna być już nigdy więcej naruszana, a wszelkie ograniczenia w podróżowaniu i życiu społecznym muszą zostać zniesione.
Oświadczamy, że maski nie są i nigdy nie były skuteczną ochroną przed wirusem oddechowym przenoszonym drogą powietrzną w warunkach społecznych.
Oświadczamy, że należy zapewnić finansowanie i badania nad szkodami wywołanymi szczepieniami, śmiercią i cierpieniem.
Oświadczamy, że z powodu niechęci do przyjęcia zastrzyku nie można odmówić żadnej możliwości, w tym edukacji, kariery zawodowej, służby wojskowej czy leczenia.
Oświadczamy, że należy zaprzestać naruszania pierwszej poprawki i cenzury medycznej przez rząd, firmy technologiczne i medialne oraz że należy przestrzegać Bill of Rights.
Oświadczamy, że firmy Pfizer, Moderna, BioNTech, Janssen, Astra Zeneca oraz osoby im pomagające zataiły i umyślnie pominęły informacje na temat bezpieczeństwa i skuteczności przed pacjentami i lekarzami, i powinny zostać natychmiast postawione w stan oskarżenia za oszustwo.
Oświadczamy, że agencje rządowe i medyczne muszą zostać pociągnięte do odpowiedzialności.
Tyle koronarealiści. Druga grupa, można rzec sanitarystów, zbiera się dziś (wirtualnie, bo przecież wirus kosi) 12 maja. O czym będzie mowa? Ano o rzeczach odwrotnych. Cytuję możliwy program:
Co świat musi zrobić, aby pomóc krajom wyjść z pandemii?
Poprosiliśmy globalnych ekspertów ds. zdrowia o wzięcie udziału w spotkaniu rządów oraz członków sektora publicznego i prywatnego 12 maja na drugi globalny szczyt COVID-19 , wirtualne wydarzenie organizowane przez Biały Dom. Wydarzenie będzie transmitowane na żywo o godzinie 9:00 czasu wschodniego.
Celem szczytu jest znalezienie sposobów na zaszczepienie świata – tylko około 16% ludzi w krajach o niskich dochodach otrzymało przynajmniej jedną dawkę – chronić najbardziej narażone osoby przed COVID i przygotować się na następną pandemię.
Oto garść pomysłów, które mogą, ale nie muszą, pojawić się na dużej konferencji – ale eksperci, z którymi rozmawialiśmy, są krytyczni.
- Umieść kraje afrykańskie na miejscu kierowcy
Oyeronke Oyebanji , Aspen New Voices Fellow z Nigerii i koordynator strategii badań i rozwoju szczepionek w Coalition for Epidemic Preparedness Innovations
Dzięki dużej liczbie szczepień, dostępowi do nowych leków przeciwwirusowych, a w niektórych przypadkach niskim wskaźnikom hospitalizacji, wiele krajów o wysokich dochodach całkowicie zniosło środki dotyczące zdrowia publicznego i socjalnego związane z COVID-19, takie jak stosowanie masek i obowiązkowe testy podróżne. Niestety, wiele krajów afrykańskich nadal boryka się z wyzwaniami, jakie pojawiły się we wczesnych fazach pandemii – ograniczonym dostępem do środków ochrony osobistej dla pracowników służby zdrowia, diagnostyki i terapii. Chociaż szczepionki są już dostępne, możliwości dystrybucji i dostarczania tych szczepionek pozostają ograniczone.
W ciągu najbliższych kilku miesięcy należy pilnie nadać priorytet krajom afrykańskim i wesprzeć je w radzeniu sobie z tymi wyzwaniami. Ciągłe ryzyko pojawiania się i rozprzestrzeniania wariantów sprawia, że jest to jeszcze pilniejsze. Nierówność, która nadal istnieje, jest po prostu nie do przyjęcia.
Prawdziwe rozwiązanie problemów Afryki leży w rozwijaniu zdolności w regionie pod przewodnictwem Afrykanów i wspieranym przez świat.
2. Płać wszystkim pracownikom służby zdrowia – i inwestuj w programy „testuj i lecz”
Fifa Rahman , przedstawicielka społeczeństwa obywatelskiego w programie Światowej Organizacji Zdrowia Access to COVID-19 Tools Accelerator z siedzibą w Wielkiej Brytanii.
W Afryce są pracownicy służby zdrowia, którzy nie są przeszkoleni medycznie, ale naprawdę wiedzą, jak dotrzeć do swoich rówieśników w swoich społecznościach i jak wdrożyć usługi zdrowotne. Niestety ich zarobki nie są stabilne.
W rzeczywistości, według badania przeprowadzonego w 2020 r . przez Centrum Rozwoju Globalnego, tylko 14% z 916.000 aktywnych społecznych pracowników służby zdrowia w Afryce otrzymuje wynagrodzenie, podczas gdy pozostali CHW to wolontariusze z pewnym wynagrodzeniem lub bez niego. Wykonują tak ważną pracę podczas pandemii. Docierają do osób starszych i przyprowadzają je do ośrodków szczepień. Wdrażają szybkie testy antygenowe i testują ludzi w społecznościach. Wykonują też inne prace nad chorobami takimi jak HIV, gruźlica i malaria.
Istotne jest, aby pracownicy ci pobierali regularne pensje i byli w pełni i znacząco zaangażowani w swoje domowe reakcje na COVID. Wiele osób na arenie międzynarodowej jest zaniepokojonych słabym przyjmowaniem szczepionek, ale nie jest chętnych do inwestowania w systemy opieki zdrowotnej społeczności.
Ponadto istnieje wiele krajów, które są słabo zaszczepione – niektóre nie zaszczepiły w pełni nawet 5% swojej populacji [takie jak Madagaskar, Papua Nowa Gwinea i Jemen]. Aby pomóc chronić nieszczepionych w tych krajach, światowi przywódcy powinni skupić się na inwestowaniu w programy „testuj i lecz”, które pozwalają ludziom na samodzielne testowanie w domu lub w ich lokalnej placówce opieki zdrowotnej i dają im dostęp do nowszych metod leczenia, takich jak: Paxlovid [lek, który może pomóc pacjentom wyzdrowieć z łagodnych do umiarkowanych przypadków COVID].
- Przeprowadź gruntowną metamorfozę pomocy zagranicznej
Rodrigo Bazúa Lobato , członek Aspen New Voices Fellow z Meksyku i doktorant w Harvard Chan School of Public Health.
Drugi szczyt COVID-19 odbywa się w kluczowym momencie, kiedy większość świata wraca do normalnego trybu. To, co nie powinno wracać do normalnego biznesu, to sposób działania pomocy zagranicznej.
Obecnie fundatorzy, tacy jak USAID, Global Fund i Bill & Melinda Gates Foundation [fundator NPR i tego bloga] udzielają pomocy krajom w sposób nieskoordynowany. Każdy z darczyńców ma swoje własne priorytety dla krajów, które rozpaczliwie potrzebują tych funduszy – ale te kraje często mają inne priorytety. Ponadto instytucje pomocowe często zatrudniają konsultantów i importują sprzęt i towary z własnych krajów [do swoich programów pomocowych], ignorując możliwości już obecne w krajach otrzymujących pomoc.
Jeśli Stany Zjednoczone i kraje o wysokich dochodach chcą pomóc krajom o niższym i średnim dochodzie zwiększyć ich zdolność do skutecznego reagowania na wzrost COVID-19 i inne zagrożenia dla zdrowia publicznego, muszą przestać finansować swoje sektory pomocy krajowej i zamiast tego przekazać te fundusze lokalnym [organizacjom pomocowym i] ekspertom.
4. Nie tylko dostarczaj szczepionki
Nina Schwalbe , adiunkt ds. zdrowia ludności i rodziny, Columbia University Mailman School of Public Health. Stany Zjednoczone kupiły ponad miliard dawek szczepionek dla COVAX, globalnego programu wymiany szczepionek. Chociaż jest to hojny wkład, to nie wystarczy. Szczepienie wymaga szczepionek i dostawy. Aby ten wkład nie został zmarnowany, Stany Zjednoczone muszą również wspierać dostawy na ostatniej mili, abyśmy mogli dostarczyć szczepionki ludziom, którzy ich potrzebują. To trochę tak, jakby dać ludziom samochód, nie dostarczając jednocześnie benzyny. Samochód nie może biec.
Mój komentarz. Mamy do czynienia więc z dwoma opowieściami. Jedna nawołuje do powstrzymania szaleństwa, druga – je eskaluje. Zajmijmy się więc planami „eskalatorów”. Z planów przebiegu „szczytu” wynika kilka wniosków: po pierwsze szczepionki, po drugie szczepionki, po trzecie… Widać wyraźnie, że po „wyschnięciu” Zachodu co do dynamiki szczepień (czwarte boostery nie weszły, ci co się zaszczepili już nie chcą, zaś społeczeństwa nie zaszczepione w ogóle – tym bardziej) trzeba jej szukać gdzie indziej i „oko Saurona” patrzy teraz na Afrykę. No, bo to kontynent zaszczepiony w nikłym stopniu, wymarzony do transmisji wirusa, ale jakoś tam nie zakażają się, tym bardziej nie umierają, a powinni (jak widać bez pomocy świata) wymierać jak muchy. A szczepionek może tam zejść miliardy, a te stoją bezużyteczne i… się mrożą. Zapłacić za to ma społeczność międzynarodowa, czyli Ty, podatniku.
Trzeba nieść kaganek sanitaryzmu do krajów, lądów i kontynentów na tyle zacofanych, że nie miały jeszcze okazji zetknąć się z tą dobrą nowiną. Zauważyliście – nic o statystykach, bo te demaskowałyby bezsensowność tych działań. Ale, jak pisałem – wirus ma tu coraz mniejsze znaczenie. Szczepionki muszą zejść, wszyscy musimy przejść na świecie przez to samo, bo inne wyniki w różnych krajach kompromitują uniwersalizm sanitaryzmu. Aha – i żeby nie było: to wszystko to jest oparte na… naukowej medycynie.
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
Takie 2 zdania rzuciły mi się w oczy: „Docierają do osób starszych i przyprowadzają je do ośrodków szczepień. Wdrażają szybkie testy antygenowe i testują ludzi w społecznościach.” Pewnie to jakieś niezręcznosći tłumaczenia ale mimo wszystko zdania są symptomatyczne. Funkcjonariusze sanitaryzmu wyciągają starszych ludzi z domów i wloką ich siłą na szczypanie 🙂 I testują ludzi – tak właśnie to wygląda, testują ludzi, ile jeszcze zniosą, ile wolności chętnie sami oddadzą i dołożą jeszcze swoje oszczędności.
List lekarzy powinien znaleźć się na pierwszych stronach gazet…ale się nie znajdzie.
Bill Gates już jest w Afryce i już szczepi i tworzy laboratoria ( również za unijne pieniądze- jakim cudem?) -o przepraszam, on szerzy kulturę medyczną! W jednym z krajów zakontraktował wypuszczenie komarów GMO , co jak już wiadomo z Ameryki Południowej, było fatalne w skutkach. Komary malaryczne nie dość, że nie wyginęły, to zaczęły się krzyżować z innymi i stały się mocniejsze i bardziej odporne na pestycydy. Podobnie ze szczepionkami. Tu nie poszły, to wrzuci się je na inny rynek. Rosja i Białoruś nie chciały się w to bawić i proszę co je spotkało? -FOCH ZACHODU!
Jak to mawiają we Warsiawie: „Nie pałkiem go, to kiją”
Białoruś nie chciała brać udziału w tym cyrku, ale mimo to też testowali i podawali jakieś statystyki, natomiast Rosja ugrzęzła w pandemicznym amoku w takim zakresie, że pomijając odwieczny rosyjski bałagan, to u nich sanitaryzm szczepionkowy był z tego co wiem silniejszy niż u nas. Tylko do masek nie zmuszali.
Aedes aegypti „w sprawie którego wypuszcza się komary GMO” nie jest komarem malarycznym, przenosi inne groźne choroby. Komary GMO są teoretycznie bezpłodne, więc trudno się z nimi krzyżować dając groźniejsze i odporniejsze hybrydy. Teorie o zupełnej nieskuteczności strategii z komarami GMO są produkcji tamtejszych tytanów intelektu których odpowiednikami są nasi rodzimi tytani tacy jak Z. Hałat czy J. Socha.
Strategia byłaby skuteczna gdyby nie drobiazg. Wypuszcza się miliardy zmodyfikowanych komarów gdy w środowisku jest ich kilka rzędów wielkości więcej. Strategia ok. tylko skala nie ta. Czyli coś jak przelewanie oceanu szklanką. Olbrzymia kasa wywalona w bagno.
A dlaczego wszystkie komary GMO miałyby być bezpłodne? Bo tak napisali o jednym w gazecie pseudonaukowej. Koniec dowodu.
Myślisz kobicino, że wszyscy z takich źródeł mądrości korzystają jak ty? Niezłe śmieszniątko z ciebie, ale odpowiem ci. „A dlaczego wszystkie komary GMO miałyby być bezpłodne ?”. A dlatego, że tak je zmodyfikowano, że kopulować mogą tylko zapłodnić nie mogą bo nasienie u nich wadliwe. A ponieważ w świecie komarów takie obyczaje, że pani komarzyca ma tylko jednego kochanka jeden raz… to potomstwa z tego nie będzie. Taka to perfidia biologów.