27.06. Już po Euro, a więc kowidki na poważnie. Na końcu nie wytrzymałem jednak.
27 czerwca, dzień 482.
Wpis nr 471
zakażeń/zgonów
2.879.638/74.979
Zaczynamy od razu z grubej rury, czyli od resortu pana Niedzielskiego. Chłopaki zgubili ponad 100.000 ozdrowieńców. Braki w statystykach, dziwnie zawyżających liczbę zakażonych, im bliżej do zaniku takowych, wychodzą na wierzch. Co tam jeszcze się ukrywa, Bóg raczy wiedzieć. Ale resort się zaktywizował. Zabrali się za teleporady i wyszło, że… Polacy ich nadużywają. No jasne, zamiast przecież iść do przychodni, gdzie przywitają ich z otwartymi ramionami, to wydzwaniają i lekarzom głowę zawracają. I taki lekarz to nie może przyjąć pacjenta w realu, bo siedzi i siedzi przy tym telefonie. Ale coś w tym MZ-cie nie bardzo kumają czaczę, bo jak zrobili kontrolę, to się okazało, że 600 przychodni nie odbiera telefonów. To jak – pacjenci nadużywają teleporad w przychodniach, do których się nie mogą dodzwonić? To wspaniale, że po roku pandemii ministerstwo zajęło się sprawdzeniem, czy przychodnie wykonują zakontraktowane i opłacane procedury. Teraz będzie się Niedzielski oburzał na swoich niekontrolowanych podwładnych.
Chyba się tam oni w tego Banasia zapatrzyli, bo się wzięli również za kontrole laboratoriów do testów PCR. Widać, że wirus odpuścił i pora na przegląd wojska. Wyszło słabo: na 286 laboratoriów 111 wykazało nieprawidłowości, a 11 z nich pracuje wciąż bez weryfikacji. Dane zostały upublicznione dzięki zapytaniom skierowanym przez Grupę C-19.
W Polsce fenomen – zero powikłań poszczepiennych. Gdzie indziej – w opór. Jesteśmy jednak inni albo mamy inny system. Wszystko pokazuje tabelka, porównująca nas z innymi krajami. Po lewej wykaz NOP-ów na 100.000 zaszczepionych, po prawej wykaz ilości zaszczepionych w procentach udziału w Europie:
Sebastian Kowalski pyta o sensowność szczepienia dzieci, na podstawie ich skuteczności w zapobieganiu hospitalizacji i zgonom: „Jeśli szczepienia chłopców w wieku 12-17 lat zapobiegają 26 hospitalizacjom i 0 zgonom w ciągu 120 dni, ale powodują 280 przypadków zapalenia mięśnia sercowego, z których 96% jest hospitalizowanych, jak to przemawia na korzyść kontynuacji tej strategii szczepień w tej grupie wiekowej?”. A ze szczepieniami dzieciaków jedziemy bez trzymanki. Ja już nie rozumiem. Zawsze się nasi słuchali WHO jak Pana Boga, a tu my szczepimy, a WHO ostrzega by się wstrzymać. Wyrywni? First to jab? Interesowni?
Jeśli już o szczepionkach, to wyszła kolejna głupia sprawa. Biodystrybucja. Do tej pory myślano (?), że ze szczepionką na koronawirusa będzie jak z każdą inną. Wstrzyknie się ją w ramię, tam zostanie, zaś organizm, pobudzony szczepionką wytworzy przeciwciała w całym organizmie. Zafunkcjonuje ten mechanizm, zaś szczepionka nie wydostanie się z ramienia. W przypadku naszej mRNA nie jest tak fajnie. Ślady białka kolcowego znaleziono we wszystkich narządach poddanego sekcji pacjenta. Obala to niedawną teorię, że szczepionka pozostaje jedynie w tkance mięśniowej. Odkładanie się białka kolcowego w innych narządach może mieć nieprzewidziane efekty. Z pewnością niekorzystne.
Nieoceniony doktor Basiukiewicz opublikował badania 43 krajów przeprowadzone przez National Bureau of Economic Research. Wynika z niego, że wszelkie „zamknięcia”, typu lockdownów czy kwarantann spowodowały w znacznym stopniu wzrost ponadnormatywnych zgonów niekowidowych. Nawet jeżeli (co mocno wątpliwe, jak wynika z innych badań) zamknięcia spowolniłyby wzrosty zakażeń, to wynik netto takich działań badanie uznało za negatywny.
Mamy nowe motywatory dla szczepień. W postępowej czerwonej Łodzi zmotywowano bezdomnych do szczepień rozdając im zupę. Rozumiem, że bezdomni przeciwnicy szczepień musieli obejść się… smakiem. Czyli bierzemy ich głodem? Idziemy na ilość?
1 lipca rusza loteria za +120 baniek, mająca przekonać ludzi do szczepień. W tym samym dniu Ministerstwo Zdrowia, z powodu braku kasy rzecz jasna, wycofuje dofinansowanie leków Reseligo i Zoladex, przeciwko rakowi piersi, trzonu macicy i prostaty. Czyli wybrano hulajnogi ponad życie ludzkie. Ktoś powstrzyma to szaleństwo? Źle się bawicie panowie… A polska onkologia jest i tak systemowo skromniutka. Na 132 terapie dotyczące najgroźniejszych nowotworów w Polsce 29 dostępnych jest w refundacji, 46 jest dostępnych z ograniczeniami, zaś 60 – wcale nie jest dostępnych. A propos zbiórki 1 miliona złotych na kaucję dla byłego ministra Nowaka, które zebrali koledzy ministra z Platformy Obywatelskiej internet przypomina, że trzeba było się zrzucić na polską onkologię.
Jeśli myślicie, że piątka dla zwierząt poszła gdzieś spać, to się mylicie. Ustawy nie ma, ale wirus wszystko załatwi. 29.000 zdrowych norek pójdzie do gazu, bo na fermie odkryto 4 sztuki z pozytywnymi testami PCR. Nie ma mowy o żadnym odszkodowaniu. No i co, gdzie są nasi miłośnicy zwierząt? Ktoś protestuje? Wiadomo, trzeba zagazować pluszaki, bo jeszcze zachorują i będą miały katar. Albo wirus przeniesie się na etole.
Po 20 latach zwijamy polski kontyngent z Afganistanu, powiedział prezydent Duda. Ale znowu niezręcznie, bo wyszło, że decyzję o tym podjęli nasi sojusznicy, a więc nie byliśmy tu stroną sprawczą. Może jakiś bilansik tego naszego tam pobytu? Stanęliśmy ramię w ramię z naszym sojusznikiem w walce z terroryzmem. I co, odwdzięczyli się jakoś, bo nie widzę? Zwłaszcza ostatnio. No i jak nam poszło? Bo zdaje się, że wyszło fiasko, talibowie wracają, USA odwróciło głowę w drugą stronę i rewolucja demokracji nie powiodła się w kolejnym kraju. Czekamy na triumfalny powrót, defiladę i kwiaty.
Na koniec trzy odjazdy. Dwa faktyczne, trzeci – cytat na ten tydzień. Wrocław mój ukochany. Władze z ratusza podjęły decyzję, by uhonorować nagrodą Wrocławia panią Lempart (pamięta kto?). Rzecz jasna przytomni obywatele zaczęli organizować protesty przeciwko wyniesieniu chamstwa, ale w końcu to w tej mizerii ludzi wielkich to Lempartowa się przebiła do świata, sławiąc piastowski gród. Wrocław słynie z manifestacji rozwiązywanych przez mityczną panią z urzędu. I tym razem było o włos od rozwiązania takiego protestu, z powodów znoszenia wulgarnych okrzyków. Kiedy się okazało, że okrzyki pochodzą z puszczanych nagrań Pani Nagrodzonej, to pani z urzędu zdecydowała w ostatniej chwili, że jednak protestu nie rozwiąże. A było już blisko superabsurdu. Pech – jak tak kombinuję, to żadne z ratuszowych rozwiązań nie było dobre. ***** ratusz?
Dla zwolenników Platformy Obywatelskiej, a właściwie Koalicji Obywatelskiej nie masz nadziei. 46% pytanych totalsów uważa, że polscy piłkarze powinni klękać przed meczem, by przeprosić za rasistowskie zbrodnie narodu polskiego. Ja wiem, że jak się człowiek zapatrzy w lektury obowiązkowe i wypowiedzi naszej najnowszej noblistki o polskim wypartym kolonializmie, to już się trzeba trzymać drugiej, ekspiacyjnej strony. Aż gdzież te nasze kolonie, gdzież? Człek by się wybrał do jakichś tambylców, którzy zawdzięczają nam cywilizację. Chyba imposybilizmu. Ja jeździłem na kolonie, ale to dawno było i spałem na rozkładuszkach w szkolnej klasie. Nie mniej tęsknię, ale żeby zaraz klękać?
Mieliśmy incydent morski, bo Rosjanie ostrzelali brytyjski niszczyciel. Od razu złe języki zaczęły odnosić to zdarzenie do polskich nierealiów. Jego Magnificencja prof. dr hab. Zelig celnie zauważył sprytną taktykę polskiego wojska: „Przechytrzyliśmy Rosjan. Nie mogą oddać strzałów ostrzegawczych w kierunku naszych statków, bo nie mamy żadnych statków”.
Szach-mat.
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
Jak koniecznie Jerzy szukasz polskich kolonii i chcesz jechać… to postaram się pomóc. Rozumiem, że kolonizacji Ukrainy nie uznajesz za kolonizację, chociaż to co robiła tam spolonizowana lub polska magnateria niektóre definicję kolonializmu wyczerpuje. Podobnie, jak pańszczyzna. Zadziwiające jest, że potomkowie chłopstwa przejęli historię swoich panów, uznali za własną. Trochę to tak wygląda, w dużym uproszeniu, jakby potomkowie niewolników uznawali, że najwspanialszym było Old South jak w Przeminęło z wiatrem…
Ale, ale zawsze zostaje jeszcze Tobie do podróży Nowa Kurlandia https://pl.wikipedia.org/wiki/Nowa_Kurlandia 😉 No, ale biorąc pod uwagę powyższe, faktycznie obecny żywioł społeczny w Polsce przepraszać nie za bardzo ma za co… tylko o refleksję chodzi…
No w ten sposób, to każdy naród zostaje kolonizatorem. Nawet izraelski, c’nie?
Autorzy szczepionki Biovacc-19 (Immunor AS), pracujący też wcześniej nad HIV, w pierwszym etapie przeanalizowali strukturę COVID-19 (to oni pierwsi wskazali inserty w wirusie i postawili tezę, że udowadniać należy naturalne pochodzenie wirusa, a nie modyfikację typu GoF w laboratorium). To istotne, bo 80% białka kolca jest podobne do ludzkiego, nie powinno znaleźć się w szczepionce ze względu na skuteczność i skutki uboczne.
NOP-y – w naszym towarzystwie znaleźli się Niemcy, karne społeczeństwo, czy nie zgłaszający imigranci? Raczej to pierwsze, choć drugi czynnik też pewnie ma swój wkład. Z drugiej strony reakcja na szczepienie jest bardzo różna, od braku do kilkudniowego wyłączenia z życia, skrajnie to wyłączenie jest ostateczne. Zależy, gdzie ustawimy granicę i czy chce się ludziom zgłaszać. Wielu moich znajomych miało jednodniowe wyskoki temperatury, o ile mi wiadomo, nikt nie zgłosił.
Co do ozdrowieńców, jakby Pan uważnie czytał komentarze tutaj, byłby Pan pierwszy z tą informacją. Kilka dni temu napisałem tu w komentarzach, że mamy nienaturalnie wysoką liczbę aktywnych przypadków (co pewnie jest liczone jako suma zarejestrowanych zakażeń minus zarejestrowane wyzdrowienia i zgony bez weryfikacji z rejestrem aktualnie zakażonych). W sumie tak się dzieje, jesteśmy w doborowym towarzystwie m.in. z USA i UK.
Już niech Pan tych oprawców norek nie żałuje. I tak miały zostać obdarte ze skóry…
Tak? A biznesy? A rolnicy? A koszty utylizacji odpadów, które jedzą norki? I Ty niby ze wsi jesteś?
taki to biznes, ze paru oligarchow lobbuje w sejmie a normalni ludzie mieszkający koło takich hodowli nie mogą wytrzymać. To nie są żadni rolnicy. Na dodatek to wstrętne pod względem etycznym
NOP-y w wielu wypadkach nie są zgłaszane? A czy istnieje jakiś system zgłaszania? Czy lekarze są przygotowani do odróżniania NOP-u od innych, niezwiązanych ze szczepionkami, a identycznych lub podobnych objawów? Czy u alergika objawy, które wystąpiły po szczepionce, są na pewno od szczepionki? Ponieważ takie właśnie pytania i wątpliwości zacząłem mieć, bo doświadczyłem, popytałem, poczytałem i poobserwowałem. Oto co wiem na dziś: 1. pewne objawy musi obejrzeć lekarz, ale wizyta jest możliwa w terminie, kiedy już nie ma czego oglądać, wprawdzie możliwa była prawie natychmiast „telewizyta”, ale… . 2. Objaw skórny, u osoby już wcześniej występujący, teraz natychmiast po szczepionce. Lekarz (dermatolog) wyklucza związek, ale drugi stwierdza, że wprawdzie mało prawdopodobne, ale niewykluczone, i wreszcie trzeci (lekarz kwalifikujący do szczepień) powiada, iż takie objawy są na pewno związane ze szczepionką. Objaw był po I dawce, rozmowa przy II. 3. Po szczepionce – obie dawki – wszystko w porządku, jedynie lekka senność. Ale ten objaw, jako mało uciążliwy, zwłaszcza, że klient należy do starszego pokolenia, został zlekceważony, zarówno przez „służbę medyczną”, jak i zainteresowanego (może pod wpływem opinii tych pierwszych?). Senność, po kilku tygodniach nie zmniejszyła się, a zaczęły się objawy ogólnego osłabienia i apatii. Tak więc, może zamiast dywagować na temat uczonych wywodów, lepiej porozmawiać z ludźmi i poobserwować (tak jak Autor) różna tabelaryczne zestawienia. Nawet jeżeli wyjdą zarzuty o teoriach spiskowych, to pamiętajmy, że niemal wszystkie, po pewnym czasie, wykazywały przynajmniej jądro prawdy. A do tego skuteczność. Wystarczą nagłówki: „wariant delta jest odporny na szczepionki…”, „niezbędna będzie trzecia dawka…”, „jeżeli zachęty nie pomogą, może potrzebny będzie przymus…” itd. ble, ble, ble!
Około 10 lat temu, czyli w czasach mocno(?) jeszcze osadzonych w epoce przedkowidiańskiej, przeczytałem na portalu BBC (jeszcze wtedy uchodzącej raczej za wiarygodną) artykuł na temat sprawdzalności się teorii spiskowych funkcjonujących w społeczeństwie amerykańskim (US). Z pominięciem marsjańskich jak np. te o lądowaniu na Księżycu czy o płaskości Ziemi.
Co z tego wyszło?
Ano wyszło to że raczej się sprawdzają niż nie. Najciekawsza dla mnie była ta w której szeptaną drogą naród podejrzewał rząd federalny o chęć przeprowadzenia zamachów, takich z ofiarami w miejscach publicznych. Na długie lata przed 9-11.
Co wyszło z odtajnianych co pewien czas dokumentów ?
Że np. za czasów prezydentury Johna Kennedy była silna presja ze strony służb specjalnych na zwiększenie ich uprawnień do akcji na terenie US, bez koniecznych zgód sadu.
Namawiano prezydenta do zgody na pewne nie sprecyzowane akcje w celu wywołania poczucia zagrożenia… Prezydent odmówił. Wg. dokumentów…
No cóż. A w związku z „paniądemią” łatwiej będzie wykonywać najdziwniejsze wolty, za którymi teorie spiskowe nie nadążą.
To co Pan (?) pisze dotyczytradycyjnych szczepionek, gdzie NOPy występowały w ciągu 10 dni. Obawiam się, że preparaty mRNA mogą dawać efekty po dłuższym czasie, gdzie związek przyczynowo-skutkowy się już zatraca z monitorowania. O wpływie na przyszłe pokolenia – przemilczę.
Za specjalistami (od razu zeznaję, że tak do końca to im nie wierzę, bo to przecież ludzie z „pharmy”): „mRNA nie wnika do jądra komórkowego, gdzie znajduje się nasz genom (DNA), w związku z czym szczepionka nie ma możliwości wpływania na nasz genom.” itd… . „…szczepionki wektorowe… Bazują one na specjalnych wektorach – fragmentach aktywnych wirusów, które zostały poddane modyfikacji, by tym samym wywołać odpowiedź immunologiczną…”. Jest jeszcze trzecia – podjednostowa. Takie różne rewelacje można znaleźć na stronach CEFARMU. Poczytałem. Bo chciałem wiedzieć przeciwko czemu jestem. Lektura mnie utwierdziła w moich poglądach i uporze. A o wpływie tych bezwpływowych fragmentów, genów, modyfikowanych i matrycowanych, napisano już sporo, w czym ogromny udział ma Szanowny Autor. Różnica między takimi pisaninami jak powyższa, a np. „Dziennikiem…” jest taka, że w tym drugim Autor powołuje się na opracowania, których wiarygodności podważyć nie sposób (i nawet nie znalazłem takiej próby). No i oczywiście: na efekty manipulowania przy genach poczekamy parę lat.