5.01. Kto się cieszy z wolnych (?) mediów
5 stycznia, dzień 674.
Wpis nr 663
zakażeń/zgonów
4.162.715/98.666
Nie dalej jak przedwczoraj poczyniłem wpis o tym posługując się jakimi zasadami Facebook cenzuruje treści, banuje wpisy, profile i kasuje grupy. No i znowu wykrakałem, bo dziś (w środę) gruchnęła wieść, że zamknięto profil partii Konfederacja. Tak, 670.000 użytkowników poszło na zieloną cyfrową trawkę i szlus. Odbyło się wielkie larum hipokryzji, zaraz o tym poniżej, ale zdziwiony jestem zdziwionymi. To wyście naprawdę kochani myśleli, że medium, które wykończyło i banowało funkcjonującego prezydenta USA będzie miało jakieś skrupuły, by wywalić profil jakiejś niszowej partii z jakiegoś Bantustanu? Karmimy przecież codziennie tego potwora, rozrasta się on i jedyna nadzieja, jaką teraz jeszcze możemy mieć, to żeby nas nie zauważył. Ale dość biadolenia, bo ten przypadek pokazuje jedną ciekawą rzecz w naszej rzeczywistości, a nawet może i dwie.
Po pierwsze – tu się wielu wrogów Konfederacji z niej śmieje – miała się Konfederacja dać złapać we własne, liberalne, sidła. Wypomina się, że to właśnie ona była rzeczniczką obrony wolności w decyzjach gospodarczych. Ujmowała się za hotelarzami, drukarzami czy fryzjerami, którzy z powodów (w tym wypadku ideologicznych) własnych przekonań nie chcieli obsłużyć jakiegoś klienta. Konfederacja uważała, że łamie to podstawowe wolności i dowolny przedsiębiorca może wywalić od siebie ze sklepu dowolnego klienta, bo nie musi go obsłużyć jak mu się nie chce. Klient – tu założenie idealistyczne, ale do tego wrócimy – może sobie pójść do innego przedsiębiorcy, tam być obsłużony, bo tak działają obiektywne prawa rządzące ruchami niewidzialnej ręki rynku. I teraz beka z Konfy, bo Fejsik zrobił to samo. Czyli wywalając Konfederację od siebie miał do tego prawo, które sama Konfederacja mu przyznała i którego broniła.
Teoretycznie tak, pod warunkiem jednak, że klient ma gdzie pójść. Jak nie ma – jest to wykorzystywanie swojej pozycji monopolistycznej i potencjalny obiekt działań antytrustowych. A tak jest w rzeczywistości. To znaczy – ruch Fejsa oznacza, że widzi, iż może on sobie na to pozwolić. Co najmniej z dwóch powodów – bo jest silny i klient nie ma gdzie pójść, po drugie – bo widocznie olanie 670.000 ludzi z ich potencjałem monetyzowania tego ruchu to dla niego pikuś, bo pieniądze zarabia gdzie indziej niż na takich leszczach. Tyle pierwsza sprawa.
Druga – to hipokryzja tak śmiejących się. Toż oni mówili inaczej niż wtedy Konfederacja, czyli, że taki drukarz to nie ma prawa odmówić gejom drukowania ich ulotek. No to teraz mówią odwrotnie – Fejsik-drukarz tym razem MA prawo odmówić Konfie, by ta nie mogła korzystać z jego usług. Napisał przecież sobie (chciałbym zobaczyć żywot publiczny drukarza, który by w regulaminie swej drukarni napisał, że nie obsługuje gejów) w swoich zasadach (odsyłam do poniedziałkowego wpisu mego) za jakie kowidowe bzdury będzie wywalał od siebie. I wywalił. A więc Konfa wiedziała co jest grane, nie pilnowała się i teraz ma za swoje. O co kaman?
Tak mówią ci sami ludzie, którzy niedawno tysiącami wyszli na ulice, by bronić wolności mediów. Oczywiście wszystkich, bo przecież nie interesów jednej stacji telewizyjnej. No, ale maski (sic!) spadły. To nie chodzi o „wolne media”, tylko NASZE media. No, bo jak przyszli po media nie nasze, to zasada przestała obowiązywać. Ba – okazuje się, że to dobrze. Że kwestia wolności mediów to sprawa sytuacyjna zależąca od dialektycznego podejścia Kalego POstępowego. Jak gnębią naszych to jest giewałt, jak naszych wrogów to słuszne. Kto chce wierzyć jeszcze w autentyczność tych walk w obronie wolności słowa?
Postępowcy i lewicowcy mają tu swego wielkiego sojusznika. Media są kompletnie zlewaczone i działają wręcz totalitarnie na skalę światową. Czerwoni mogą tam pleść bzdury, obrażać, szkalować do woli, ale prawicowe treści są codziennie oglądane pod światło przez anonimowych „weryfikowaczy” i możesz pan pisać na Berdyczów jak cię zbanują. Plecie się coś o automatyzacji odsiewu treści wrażych, o sztucznej inteligencji, algorytmach, które przesiewają… właśnie, co? Ziarna prawdy od plew kłamstw? A wedle jakich kryteriów? Przecież sztuczną inteligencję nie programuje co do pracy inna sztuczna inteligencja (do tego, lemowskiego poziomu JESZCZE nie doszliśmy), ale żywi ludzie, ze swoimi – jak widać mocno zideologizowanymi – poglądami. Coraz bardziej wcale nie sztucznymi, a nie wiem czy inteligentnymi.
Hehehe…, podśmiewują się z Konfy. Samiście chcieliście, to teraz macie. A że was nigdy nie lubiliśmy, to tylko się można cieszyć, że wam dowalili. Ale to taktyczna ślepota, bo ten system jak zamknie dziś Konfę, to jutro może zamknąć i inną, bardziej centrową stronę. Ba, może zamknąć i lewacką, bo kryteria poprawności ciągle ewoluują i to w stronę coraz bardziej radykalną. W tych mechanizmach powoli jest tak, że albo jesteś zamykany, albo zamykasz innych. Nie wiem, czy ci, co się dzisiaj cieszą z tego, wiedzą o tym, jakiego w gruncie rzeczy wyboru dokonali.
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
Za zniewoleniem. Takiego dokonali.
A swoją na drogą… W latach 80. mieliśmy ulotki, radio „S”, samizdaty, rozmowy… I wystarczało (prawie).
Dziś wystarczy że lewak cukrowa głowa zabawi się w cenzora…
I cisza…. Wielka cisza.
Bo już nas oduczono rozmawiać ze sobą… A to od tego trzeba znowu zacząć.
Bo rozmowa to PRAWDZIWE emocje… A tylko prawdziwe emocje sa podstawą prawdziwej walki
Dokonali wyboru jak niejaki Jagoda, czy inny Jeżow … I tak też zapłacą …
A Konfa nie do końca jest wycięta, poza tym to przyspieszy przenosiny na inne platformy kontaktu.
A propos nierównosci;
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/other/novak-djokovi%C4%87-nie-zostanie-wpuszczony-do-australii-zwolniono-go-ze-szczepienia-ale-zatrzymano-na-lotnisku/ar-AASt4qC?ocid=winp1taskbar&pfr=1
Miał być ,ale państwo jednak go nie wpuści.
Swoją drogą nierówność nie tylko tutaj jest.
Kiedy ktoś znany umiera na zawał, lub inny NOP, a był szczepiony, o zaszczepieniu się nie informuje – bo to przecież prywatna sprawa i ochrona danych osobowych. Kiedy jednak umarł na objawy Covidowe, ale zaszczepiony NIE BYŁ, wtedy się informuje o tym już na początku artykułu i wskazuje groźnym tekstem na to. Wtedy ochrona danych osobowych nie działa.
To ja będę nudny i powiem – zdecentralizoane media społecznościowe, takie, w których setki instancji komunikują się przy pomocy otwartych protokołów (czyli coś jak poczta internetowa). Fediverse! Zacząć można od rejestracji na qoto.org albo 101010.pl (instancji jest znacznie więcej). Albo utworzyć własną instancję i podłączyć ją do federacji (tak jak można postawić własny serwer www albo serwer poczty)
niestety swoją łapę WŁADCY INTERNETU próbują położyć na wszelkich prywatnych inicjatywach.
Stąd zmiany ustawy o współodpowiedzialności za treści, przez tego kto daje serwer w posiadanie, nie tylko tego kto u nich pisze…
Wzięli się w ub.roku nawet za PROTONMAIL.
Przeglądarka TOR była ciekawym projektem ale jak wyczytałem, że to był projekt wojskowy
„oddany za darmo” publice- przestałem temu ufać. Amerykanie NICZEGO nie oddają za darmo.
Oczywiście są odważni, którzy korzystają z DARK WEBa. Zerknąłem raz i więcej nie zamierzam.
Wczoraj dostałem rachunek do zapłacenia. List szedł z Warszawy MIESIĄC! Ato jest to samo Mazowsze.
Trzeba będzie przeprosić gołębie…
Świat internetowy jest odbiciem naszej natury. Jest tak samo ułomny, bez względu na AI czy inne boty. Gdy lata temu Gógiel wprowadzał cenzurę i kodowanie specjalistyczne dla WYBRANYCH
pojawiły się alternatywy dla tej NAJLEPSZEJ Z BIBLIOTEK. Nie tak doskonałe ale dają radę.
W tamtym czasie szalała NASZA KLASA ale nie mogło być tak by dwa media funkcjonowały w tej samej przestrzeni, zwłaszcza że Amerykanie nic z tego nie mają. Tak jak to było z Optimusem, tak samo będzie z naszym ( kiedyś) Allegro czy Gadu-Gadu i całą masą NASZYCH(!),NIEZALEŻNYCH pomysłów.
Przez ostatnie 2 lata zadziwiało mnie, że gdy z taką pieczołowitością wywalano z przestrzeni medialnej wszelkich płaskoziemców, Malone i Konfederacja jeszcze jakoś się trzymają. Już miałem ich podejrzewać o jakieś konszachty z obcym światem- dziś nie mam tego problemu.
Alternatywy są! Trzeba czasu by ludzie zaczęli z nich korzystać.
Parę lat temu mój pracodawca próbował zmusić wszystkich pracowników do założenia konta na fejsbóku. Jako jedyny się zbuntowałem. Wystosowałem odpowiednie pisma protestacyjne, podparłem się paragrafami, RODami…WYGRAŁEM! Okazało się, że pracownicy mogą komunikować się POZA fejsbókiem a praca na tym nie cierpi. Niestety do nieumieszczania tajnych dokumentów na gógle documents, nie jestem w stanie ich przekonać.
Uwaga! Uwaga!
(przegląd internetów)
BANK ING WPROWADZA SEGREGACJĘ SANITARNĄ DLA PRACOWNIKÓW a wkrótce również dla klientów.
Nie masz kodu? Nie wejdziesz do banku. Nawet nie zlikwidujesz konta. Zrób to WCZEŚNIEJ!
Zanim cię zablokują.
ING wogóle jest ciekawy. Mają promocję na hipoteki pod warunkiem zgody na weryfikację behawioralną. Tzn że obserwują twój sposób poruszania się po stronie banku i zapisują jako wzorzec. jak złamiesz prawą rękę i będziesz chciał się zalogować lewą to ci się nie uda. Oczywiście wszystko dla twojego bezpieczeństwa.
No cóż, jak zwykle powinno zadziałać wycofanie kasy z tego banku.
Jak powiedział śp. prof. Wolniewicz „kończy się czas stad-plemion, a zaczyna epoka mrowisk – świat
zmierza do termitiery”
Jeśli ktoś nie wie dlaczego fb wywalił Konfę za „fejki o covidzie”:
Cytuję ze str. tt p. Bosaka:
„Przy okazji zwracam uwagę, że Meta należy do tych samych firm inwestycyjnych (Vanguard, Blackrock) co korporacje farmaceutyczne jak Pfizer, Moderna i J&J i jest w konflikcie interesów w związku z cenzurowanie treści nieprzychylnych BIGPHARMY.
https://money.cnn.com/quote/shareholders/shareholders.html?symb=FB&subView=institutional
Czego nie rozumiecie?
Macie jak na dłoni facebukową warstwę META. Ta sama kasa ma i tłucze kasę na cenzorze i bigpharmie! Nieźle to sobie wykombinowali władcy świata…
A tu vanguard i pfizer:
„Według Simply Wall Street w lutym 2020 r. BlackRock i Vanguard byli dwoma największymi udziałowcami GlaxoSmithKline, z odpowiednio 7% i 3,5% udziałów. 10 W firmie Pfizer prawa własności są odwrócone, przy czym Vanguard jest największym inwestorem, a BlackRock drugim”
Na pewno chcecie wiedzieć, no dobrze, a kto trzęsie Vanguardem?
Duże rodziny z tradycjami:
Rotschild, Orsini, Bush, i kilka innych znanych historycznie nazwisk… Wszystko jest w sieci .
I mamy tę drabinkę covidowych miliardów do wyjęcia, a zarazem zniewolenia ludzkosci:
Na samej górze – tradycyjni finansowi władcy swiata.
Nieco niżej: maskujace ich fundusze inwestycyjne .
Znów niżej: figury PODRZĘDNE, narzedzia do robienia wielkiej kasy: np pfizer, facebook itd. I lekko licząc 90 procent innych najwiekszych firm swiata.
Prawie na dole: posłuszne kupione lub zastraszone hakami skorumpowane rządy, ministrowie zarazy, „eksperci” covidowi itd.
I na samym dnie: owce do zarżnięcia. I ostrzyżenia.
Czyli my.
Jak się na to tak spojrzy, z góry wiadomo, że PiS i Morawiecki tak naprawde w życiu nie podskoczy facebookowi w obronie Konfy, ani bigpharmie w obronie Polakow i bedzie wiernym psem na ich smyczy. Do końca.