15.01. Podstawy prawne małej Norymbergi
15 stycznia, dzień 1049.
Wpis nr 1038
zakażeń/zgonów
123/12
Zapraszam do wsparcia mojego bloga
Wersja audio
No właśnie. Nie wiem czy to doktor Basiukiewicz, czy ktoś inny poddał kwestię, której do tej pory nie zauważałem. Chodzi mi o straszaków. Tak, naszych ekspertów, którzy przecież nas straszyli w przestrzeni publicznej i to na żywo. No, bo taki anonimowy żartowniś, to właśnie wydzwaniał na policję z budki (było kiedyś coś takiego, moi komórkowcy), cedził do słuchawki, że mamy bombę w szpitalu położniczym i zaczynał się cyrk. Wywożono pacjentów (w tym wypadku położnicze pacjentki) ze szpitala, zamieszanie, stres, koszty. I na takich żartownisiów był (i jest paragraf). Poczytajmy:
No, pasuje do naszych, kowidowych, nie ma co. W dodatku robiono to na jawie, nikt się nie anonimizował. Pominę media, które takim gagatkom przystawiały mikrofony – te są kryte: w ramach reglamentowanej po swojemu wolności słowa nie odpowiadają przecież za to CO mówią indagowani. A więc ci robią to na własny rachunek. A może by taki rachunek wreszcie zapłacić – za oficjalnie sianie paniki? A szkody, które wyrządzono są nieporównywalne do takich telefonicznych fircyków. Kiedy takie głuptasy powodowały ewakuację całych szpitali czy oddziałów, to tacy kpiarze-panikarze, przebrani za ekspertów, powodowali ewakuację całej służby zdrowia, spychali ludność w objęcia paniki, nakręcali medialne fale pandemiczne, skutkujące lockdownami demolującymi gospodarkę. Spełniali więc przesłanki do ukarania w obszarze górnej połowy zakresu przewidzianych kar. Dodajmy – więzienia.
To może być, w przyszłości, bo nie teraz, taka nasza „mała Norymberga”, bo na tę dużą, to trochę zejdzie, jeśli w ogóle wyjdzie. Ale widzimy, że teraz media, kompletnie impregnowane na to, że rozgrzewały i rozgrzewają panikę za pomocą tych „ekspertów”, niczego się nie nauczyły i dalej takie indywidua zapraszają.
Przynajmniej możemy się pocieszać, że przed sanitarystycznymi ekranami oglądamy przyszłych kryminalistów.
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
Moim zdaniem w tym artykule 224a najważniejszy jest moment: „…stwarza sytuację mającą wywoływać przekonanie o istnieniu takiego zagrożenia…”. No wypisz wymaluj lata 2020- 2022.