2.08. Yonizacja Ameryki

2

2 sierpnia, dzień 152.

Wpis nr 141

zakażeń/zgonów/ozdrowień

46.894/1.731/34.709

Dziś kolejne podsumowanie skali zmian obyczajowych. Od marca w moim „Dzienniku zarazy” bywam świadkiem odejścia od nowych fenomenów spowodowanych pandemicznym zamknięciem do bardziej trwałych zjawisk. Ludzkość wyszła z zamknięcia i wiele rzeczy stało się innych, bo politycznych. Mamy więc już pośrednie rezultaty kilkumiesięcznego „zawieszenia” świata. Głównym centrum nieodgadnionych zmian jest USA, bo tam o wirusie mówi się już zrzadka, zaś głównie o rewolucyjnych zmianach obyczjowych, czyli już politycznych, dla których koronawirus był tylko katalizatorem. A więc do dzieła:

Okazało się, że głównym uczestnikiem ruchu Black Lives Matter, i to najbardziej radykalnym, jest środowisko niestabilnych emocjonalnie… białych nastolatek. Nie pierwszy to przypadek w rewolucji – np. za wyzwalanie chłopów brali się kiedyś arystokraci z rosyjskich dworków, lepiej niż mużyki rozumiejący o co ratajom idzie i jak rozległa jest ich dyskryminacja.

Murzyni się nie szczypią. Właśnie aresztowano jednego za to, że uklęknął „na Floyda” na szyi dwulatka. Gamoń pochwalił się tym w internecie. Bez tego – co oczywiste – uszłoby mu to na sucho. Spodziewamy się wielotysięcznych manifestacji białych w całych Stanach. Żart taki. A głupi…

Tymczasem Murzyni zastrzelili 16 Murzynów na pogrzebie Murzyna zastrzelonego przez Murzyna. Dobrze, że nie było tam żadnego białego, bo znów przeszliby się ulicami Ameryki czerwono-czarni chłopcy zaglądając do (zamkniętych) sklepów.

Ale już mniej kolorowo, bo w Nowym Jorku pobili się uczestnicy dwóch manifestacji: jedna była przeciw przemocy, druga przeciw brutalności. Ale to New York jest – tam wszystko możliwe. „If I can make it there, I’ll make it anywhere” jak śpiewał nieodżałowany Sinatra.

Koronawirus nie tylko atakuje płuca, ale także zabija prędkością. W Stanach motocyklistę, który zginą na swym bolidzie z powodu jego kosmicznej szybkości zakwalifikowano jako ofiarę koronawirusa. W wyniku sekcji okazało się, że ma wirusa we krwi i jego to obwiniono o powód śmierci motocyklisty. Ciekawe jak u nas… Może liczba pijanych sprawców wypadków znacząco by się zmniejszyła?

Obyczajowo się dzieje i człowiek się zastanawia, gdzie to się skończy. Titania McGrath wzywa właścicieli psów by przestali na nie wołać „good boy” czy „good girl”, bo to może urazić uczucia… psich transwestytów. Tak że uwaga – jak będziecie wołali „choć tu piesku”, to może się okazać, że dostaniecie tęczową smyczą przez swój obskurancki ryj szowinistycznej męskiej świni.

Padła ostatnia ostoja onanistów w wersji soft –  Sport Illustrated. Do tej pory publikował on specjalne i spektakularne wydania z fotografiami posągowych modelek odzianych w skąpe stroje kąpielowe. Teraz – w ramach szerzenia równości i zniesienia faszyzujących wzorców ludzkiego ciała – dopuszczono do pozowania modelki w wersji Plus Size (500+?). Co prawda mało tam widać te kostiumy, ale, jak w przypadku czasów z modelkami TIPTOP, nie dla kostiumów kupowano te wydania. To raczej w National Geografic się powinno pomieszczać odkąd memiczny przyrodnik prezydent Komorowski sklasyfikował takie panie jako „kaszaloty”.  

Ciekawa rozmowa w FOX TV. Lesbijka została wyrzucona z komisji bo podniosła alarm w sprawie tak zwanych „drapieżców”. Są to mężczyźni, którzy identyfikują się jako kobiety, wchodzą do kobiecych szatni i toalet, wygrywają w sporcie i w konkursach na stypendia. LGBT doigrało się, gdy zboczeńcy i cwaniacy powiedzieli „sprawdzam” deklaratywnej formie płci. Według Julii Back w skrócie LGBT tylko trzy pierwsze litery odnoszą się do seksualnej rzeczywistości, ostatnia – T – to kwestia deklaratywna i nie powinna się znajdować w ogóle w tym akronimie.

Na chwilę przeskoczmy do Izraela, w końcu sojusznika USA. Złapano wielokrotnego „napadacza” na banki. Okazało się, że granat, którym groził rabowanym bankierom był w rzeczywistości… owocem awokado. Fakt – wygląda trochę jak tzw. filipinka, ale w kraju tak zmilitaryzowanym żeby pomylić awokado z granatem… Świat się kończy. Ale z drugiej strony dobra wskazówka dla naszych amatorów bankowych wkładów. Teraz będą legitymować każdego przy zakupie awokado na bazarku?

Ale wracamy do USA. Przerażająca analiza co się z nami stanie jak z Trumpem wygra Biden, taki tamtejszy Trzaskowski. Dariusz Matuszczak, autor wpisu na blogu WEI, wykazuje, że w przypadku zwycięstwa Bidena Ameryką będzie rządził skończony sklerotyk, wybrany przez Demokratów na kandydata, nie dlatego, że byłby dobrym prezydentem, ale dlatego, że ma najlepsze prognozy w starciu z Trumpem. Skąd my to znamy, c’nie? Ale z drugiej strony – naród, który wybierze sklerotyka na swego wodza zasługuje na swój los. Niech narodem bez pamięci steruje sklerotyk, to nawet pasuje.

Był kiedyś, już nie pamiętam, wódz czy cesarz rzymski (przekopałem źródła i nie znalazłem, o którego chodziło), który zrezygnował z bitwy, bo po drugiej stronie barbarzyńcy wystawili kobiety. Wycofał się, bo każdy z wyników bitwy byłby zły – to nie honor wygrać z kobietami, a przegrać – jeszcze mniejszy. Tak się stało w Portland, ostatnio stolicy zadym amerykańskich. Naprzeciw szarżującej policji wyszła naga pani, usiadła na ulicy i rozstawiła nogi. Policja podała tyły. W tej chwili to kultowa kobieta jest dla światowych feministek i pokaz mocy rezultatów tak popularnego ostatnio mapowania yoni. Biorąc pod uwagę polski gen małpowania wszystkiego co zachodnie trzeba chyba zacząć chodzić na demonstracje. A nuż…

PS. Wczoraj na śpiewaniu (nie)zakazanych piosenek w Warszawie cały show ukradła tłumaczka języka migowego. To już drugi taki przypadek, po debacie prezydenckiej. Tak czy siak „Pałacyk Michla”, to arcydzieło.

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”

About Author

2 thoughts on “2.08. Yonizacja Ameryki

  1. Panie redaktorze,

    odnośnie „białych nastolatek” to link, który Pan podał to fake news – zdjęcie nie było zrobione w USA tylko w Polsce w Krakowie (proszę spojrzeć na baner z prawej strony, jest po polsku):

    https://www.gettyimages.co.uk/detail/news-photo/people-wear-protective-masks-and-hold-banners-as-they-take-news-photo/1218180809?uiloc=thumbnail_more_from_this_event_adp&fbclid=IwAR0MLKEYo1_7qiqamtgW0HLWkWBPw5oyW5aul9kmoXfXKyzJulSJZ6zwi20

    1. Może zdjęcie tak, ale badania już amerykańskie. Z drugiej strony jeśli to polskie dziwuchy to teza się potwierdza, tyle, że znacznie bliżej, bo nie aż z Ameryki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *