26.09. Kowidki international. Wchodzimy na ostatnią prostą…

8

26 września, dzień 573.

Wpis nr 562

2.903.234/75.572

Teraz kowidki międzynarodowe. Działo się sporo, ale raczej pozostaniemy przy pandemii, odstawimy sporo tematów politycznych, ale parę smaczków zostawimy na koniec.

Zaczynamy jak zwykle od czołówki światowego sanitaryzmu, Mecce religii Covid-Zero, czyli Australii. Po strajku kierowców australijskich tirów dołączyli budowlańcy. Z kierowcami to już była jazda, bo tam tiry to małe pociągi szosowe i jak się uprą to drogę zastawią w trzy sekundy, a i aprowizacji nie dowiozą, a więc temat ciężki,. Australijskie władze wzięły się na sposób i próbowały przemilczeć sprawę, ale trudno nie zauważyć zablokowanych autostrad (chyba, że się nie jeździ, a nie jeździ się) czy braków w sklepach (chyba, że się nie kupuje, a nie kupuje się). Dołączyli budowlańcy, którym władze zamknęły budowy z powodów… kowidowych, bo przecież wiadomo, że brać budowlana to siedzi sobie na kolanach na przerwach. Mamy więc strajki, ale jak strajkować, jak robić i tak nie wolno i blokowanie autostrad. Ale to połączenie budowlańców i kierowców blokujących drogi to tak jak kiedyś bodaj czy w „Przekroju” był rysunek, że blokada torów przez rolników się nie udała z powodu strajku kolejarzy.

Mamy pierwsze wykresy z Izraela. Coś tam się stało z zaszczepionymi w sierpniu po przypominającym strzale, bo wystrzelili do góry. W ogóle nie widać „lepszości” szczepień w stosunku do niezaszczepionych. Wciąż trwają poszukiwania przyczyn tego fenomenu.

Nawet jakiś doktor na antenie radia wykazał się iście dialektyczną tezą, że „ta trzecia dawka p. #covid19 to tak naprawdę jest druga dawka. Bo, jak pokazał Izrael, druga dawkę podano za wcześnie, więc to tak jakby była wciąż pierwszą. I, dlatego tą trzecią dawkę trzeba traktować jak pierwszą.” No to przecież elementarne, Watsonie.

Mamy eskalację paszportową. Nie dość, że każą robić testy, to, tak jak ze szczepionkami, każą sobie za to płacić. Chcą wziąć nie szczepów na brak kasy. Taki ktosiu we Francji, by żyć to będzie musiał płacić ciągle za test, bo jak jesteś niezaszczepiony to się musisz wykazać testem, który traci ważność po 3 dobach. Wykresy zakażeń spadają, ale to już dawno jest zabawa w wyszczepienie a nie w kowida. We Włoszech jeszcze gorzej – za 15 Eurasów musisz się testować co dwa dni. Kolega był i mówił, że oni tam to olewają i mają to – po włosku – gdzieś. Nawet wprowadzono zakaz tańców, chyba, że… na krześle. I od razu powstały szkoły tańca na krzesłach, które sprowadzały się do normalnych tańców face-to-face, z tym, że z przywiązanymi do pupy krzesłami. Kolega bawił się świetnie, obiecał, że pokaże, może uda mi się zrobić kilka zdjęć. Nie wiadomo co nas czeka… w karnawale.   

Szwecja jak zwykle psuje obraz. Pisałem o tym wiele, głownie, że wygląda jak tarantula na torcie. Oni poszli inaczej, na odporność stadną, wróżono im trupy na ulicach, ale jakoś nie wyszło, a więc ciszej nad tą nie-trumną. Szwedzi oraz inne kraje (np. Dania, Holandia) wypięły się na kowidowe paszporty, zamknęły się na wyszczepionych gości z Izraela (bo zakażają) i jakoś sobie żyją. Pisałem o tym w „DO Rzeczy”, że nastąpiła mała wojenka na linii Izrael-Szwecja, no bo Izrael w retorsji zamkną wjazd dla Szwedów. No bo taki nie zaszczepiony, ale bo zaszczepiony dwa razy Szwed to w Jerozolimi liczy się za Szczepana czy nie?

A w międzyczasie Niemcy budują płot na granicy z Polską. Jakoś nie widać kamer, polskich aktywistów i celebrytów, no bo kto będzie zadzierał ze zleceniodawcą? Nawet ekolodzy się nie kwapią, że się jakiś jeleń (sic!) zaplącze. Niemcy robią to przeciwko przenikaniu (uwaga!) dzikich świń przez granicę. A mieliśmy z nimi takie dobre stosunki, a tu zaraz nam od świń i to dzikich.

Mamy amerykańską segregację sanitarną w kierunku odwrotnym. Rzeczniczka prezydenta Bidena została zapytana dlaczego legalnie wjeżdżający do Stanów zobowiązani są do okazywania paszportów kowidowych oraz negatywnego testu z ostatnich trzech dni, ale migrantów to już nie dotyczy. Rzeczniczka stwierdziła, że „to nie jest to samo”. No jak tak, to nie mam pytań.

I cytatek na koniec, od Marka Łady: „21 września 37 roku cesarz Kaligula, uważający płeć za sprawę umowną, organizujący parady równości oraz konfiskujący majątki bogatych, został ogłoszony przez Senat (rzymski) Ojcem Ojczyzny. 2000 lat temu mówiono że to wariat, dziś uznano by go za człowieka postępowej lewicy”.  

Na końcu smaczek, o którym nie wiem co myśleć. Złapałem filmik z pogranicza minirobotyki i medycyny. Widać jak malutki robocik-świderek wyłapuje leniwe plemniki, zanosi je do niezapłodnionego jaja i wciska w środek. Wygląda to czadowo, ale od razu wątpliwości. No bo to pomoże wielu rodzinom przebrnąć przez koszmar walki o dziecko. Ale z drugiej strony jak ten plemnik coś nie tego, to co się z niego urodzi? Może jakiś słabszy osobnik? I otwiera się piekło etyki genetycznej. Przecież taki robocik to za boga robi, bo to ON wybiera KTÓREGO plemnika złapać i pogonić do roboty. A co plemnik to całkiem inny człowiek. A jak będziemy mieli takie co to wyłapią tego blondyna z niebieskimi oczyma (na życzenie rodziców), zaś piwnych brunetów będą lekceważyć? Szykują się złożone czasy, na szczęście ja – dziaders – nie dożyję. Ale ja mam dzieci i wnuki i mnie nie jest – jak i Gazecie Wyborczej – wszystko jedno.  

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.

About Author

8 thoughts on “26.09. Kowidki international. Wchodzimy na ostatnią prostą…

  1. Panie redaktorze proszę pisać, pisać o Covidzie. Póki Pan może. Kilka dni temu, chyba to było w czwartek, w programie o wirusie w TVP Info przed 17 słyszałem jak prowadzący w jednym z ostatnich wywiadów chciał zabłysnąć. Otóż powiedział m.w., że oni tu mają jedynie słuszna prawdę o wirusie, epidemii, a reszta powinna być autoryzowana, czyli taka cenzura rodem z PRL. Jak ktoś napisze, a nie będzie to jedynie słuszna wiedza, to coż… get out. Nie wiem kto był by owym cenzorem? Prof. Horban, może sam prowadzący program? Prezes TVP? A może naczelnik, w swojej omnipotencji..? Kto wie.
    I kolejna perełka z manipulatorów medialnych w krajowych. Często przewijają się materiały o tym, że trafiają do szpitala nie zaszczepieni I można by się z tym zgodzić. Natomiast dziwnym trafem przemilczanie jaki był ich stan zdrowia zanim się zarazili? Czy byli otyli, mieli jakieś choroby współistniejące, mieli osłabiony układ odpornościowy bo biora leki? No i słowo „wielu”, które zastępuje konkretne liczby. Nie dowiadujemy się nic ponad ogólne hasła w formie emocjonalnego straszenia. Tak robi TVP (Telexpress), tak robi Polsat (Informacje choćby z soboty) i TVN (Fakty). Robią też tak stacje radiowe, jak Tok FM i Trójka, które słucham by wyrobić sobie zdanie. Dla to ważne bo wtedy można by ocenić ilu ludziom i tak by szczepionka mogła nie pomóc, bo ich organizm jest zbyt słaby by walczyć z wirusem, mimo szczepienia. Moja siostra, która jest farmaceutką powiedziała coś ciekawego:” Może zamiast testować i testować i ekscytować się tym, czas zacząć tych ludzi leczyć i pomagać im?” Bo dziś jak zachorujesz to jak masz szczęście to przeżyjesz dzięki swojemu organizmowi i sile życia, ale jak masz pecha to umrzesz. I krajowa służba zdrowia ci nie pomoże. A może jeszcze zaszkodzić.

  2. To że należy leczyć ludzi nie jest żadną nową prawdą objawioną .Mamy to zapisane w konstytucji .Obecnie wystarczy po prostu zamknąć kliniki i przychodnie rządowe i poczekać na ustawianie się poselskich kolejek ,wraz z rodzinami przed drzwiami szpitali i przychodni .Gwarantuję ,że w krótkim czasie cała służba zdrowia powróci do świetnego stanu na poziomie rządowym . Tak właśnie wygląda totalitarna dyktatura ,którą mamy od po wojny. Obecnie na polecenie mocodawców, którzy ją trzymają kwitami za wypasione ryje , zaostrzyła w kierunku planowanego ludobójstwa . Wariatów ,psychopatów ,niestabilnych psychicznie frustratów ,nie trzeba szukać sprzed 2000 lat .Jest ich nadmiar również obecnie i chyba po równo od prawej do lewej ,nie wyłączając stojącej niby na uboczu, walczącej na pokaz Konfederacji ,z jej nieśmiertelnym Korwinem . Po uczynkach ich wszystkich poznacie .Uczynki tych bandyckich grup po każdych wyborach są ciągle takie same .Tej posowieckiej spuścizny ,okraszonej współczesnym zachodnim komunistycznym kapitalizmem nie da się już naprawić . Żłób jest dla wybranych, w tym również możliwość przeżycia w chorobie . Ciemny lud Kurskiego i ojca dyrektora , ciągle jest łapany na tą samą przynętę. Jak długo jeszcze ? .

  3. Jak długo? Bardzo niedługo. Już tylko polska energetyka została do przejęcia (jako rynek). I ziemia. I to się właśnie dzieje na naszych oczach. Przygotowania idą pełną parą. Jak tylko rząd PiS pozwoli na to (a już pozwala, do Brukseli już poszła ponoć lista kopalni do zamknięcia), natychmiast będziemy mieli w Generalnej Guberni porządek. Żelazny i nieodwracalny.
    Maulhalten i arbeiten za pół miski ryżu.

  4. Panie Autorze! bo ja zaczynam wątpić że Pan umie pisać po polsku. Po raz któryś już w krótkim czasie pojawia się taki sam błąd: „Izrael zamkną wjazd dla Szwedów”. Proszę przepisać 100 razy w zaszycie:
    Tomek zamknął drzwi

  5. Wykres z Izraela – nadinterpretacja, tytuł „Death Rate Among COVID-19 Severe Cases” wskazuje, że jak kogoś wirus ciężko doświadczy, nie ma znaczenia czy był zaszczepiony, czy nie. Tylko tyle, nie ma informacji podstawowej do porównania, jak często ciężkie przypadki pojawiają się w obu grupach. Prawdopodobnie wiek też ma znaczenie, danych nie ma. Wyskok od sierpnia – oczywiste, wcześniej nie było szczepień przypominających.

    Oba obozy manipulują liczbami, Pan, jako symetrysta, powinien to zauważać.

  6. Na początku szczepili się najstarsi. Młodsi – najrzadziej, a przy tym najlżej przechodzą covid. To także ma znaczenie.
    Generalnie podobne liczby statystyczne powtarzają się i w Polsce, i w Izraelu – covid w formie szpitalnej dotyka obecnie ok 27 – 28 proc. zaszczepionych.
    Zapewne częściej tych starszych i słabszych, którzy wzięli szprycę najwcześniej.

    I tak byłoby i w Polsce (te 27 proc. jest z porównań tygodnia do tygodnia) OFICJALNIE, gdyby ministerstwo śmierci i ich akolici nie fałszowali danych, różnicując testy dla zaszczepionych i niezaszczepionych (rodzaj, częstotliwość itd różna dla obu tych grup). A co za tym idzie – fąłszując również statystyki (wisienką na torcie jest urzedowa fałszywka , wg której 150 tys. Polaków wg ministra smierci „choruje” nieustająco na covid od wiosny…)

    Zwyczajny faszyzm…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *