27.02. Kowidki na koniec miesiąca. Afryka dzika, Izrael segreguje i 43 Rumunów w busie

39

27 lutego, dzień 362.

Wpis nr 351

zakażeń/zgonów

1.696.885/42.656

No, nazbierało się sporo kowidków weekendowych, głównie ze świata, ale zaczynamy od Polski. Zresztą było tego tyle, że wydzieliłem sobie z nich osobną porcję na tzw. „obyczajówki”, czyli świadectwa przemian obyczajowych popędzanych ideologicznym odjazdem lewicowym. O tym w następnych wpisach. Ale zaczynamy, jako się rzekło, od nas.

Nowe obostrzenia spowodowały upadek przyłbic i to w narracji ministra Niedzielskiego, którą poddał pod wątpliwość ponad roczne ich stosowanie. Dziś pełno w internecie utyskiwań, że ludziska się starali i wyszło, że na darmo. Królują zdjęcia Pani Prezydentowej Dudy z akcji kiedy pomagała składać przyłbice. Wyszło, że bez sensu. Bez sensu…

Skoro jesteśmy już przy maseczkach – w Belgii wyszło, że zamówiono 15 milionów maseczek, które okazały się… toksyczne. Kłopot z tym, że rozdano już prawie 5 milionów i nie bardzo wiadomo co teraz. Wciąż ukazują się naukowe opracowania o bezskuteczności maseczek jako środka zapobiegania czy nawet hamowania transmisji wirusa. Ja już mam dość tych wszystkich wpisów u mnie, że bredzę o tych maseczkach, że działają itd. Wtedy po prostu odsyłam do źródeł. Nawet jest już na ten temat kolejna z serii książek „Fałszywa pandemia”. Wydaje mi się, że maseczki powoli mają już jasne znaczenie – jest to widomy i codzienny znak obecności wirusa, powód do samopilnowania się społeczeństwa i dowód na to, że rządzący się starają. Nawet polskie sądy oddalają sprawy o nienoszenie maseczek. Kłopot w tym, że by otrzymać orzeczenie o nielegalności przymusu noszenia maseczek trzeba być… w masce w sądzie.

Jak pisałem – trzeba patrzeć na Afrykę. Rzeczywiście okazuje się, że ten wydawałoby się bezbronny wobec wirusa kontynent powinien zapaść się pandemicznie. A tu nic. Wręcz odwrotnie. Jak wynika z porównania danych w Afryce umiera na kowida 9 osób na milion, zaś odpowiednio w Polsce – 1.106, zaś np. w Beligii – 1.838. Można otworzyć konkurs, kupić piwo, czipsy i siąść na kanapie by popatrzeć na wygibusy ekspertów tłumaczących ten fenomen. Można mówić o innym, bardziej odpornym genotypie (uwaga, rasistowskie), czyli karze dla białych, skończy się pewnie na tym, że Afryka nie dostarcza wiarygodnych statystyk.

Ale Afryka jest wciąż na topie. Głównie poprzez swą kontynentalną odmianę, która podobno zmasakrowała wcześniejsze rewelacje, że szczepionka Pfizera działa na wszystkie obecne i przyszłe mutacje. Okazuje się, że w przypadku afrykańskiej odmiany skuteczność szczepionki Pfizera spada o dwie trzecie. Tak, że będziemy się chyba szczepić na wieki, po kilka razy w roku, by dogonić pędzące mutacje. Mało tego, Gwinea ogłosiła stan epidemii eboli. A to już nie są żarty, gdyż ta choroba ma od 50 do 90% śmiertelności. Tak że teraz nie ma zmiłuj się, nawet jak koronawirus odejdzie to inne strachy już stoją w kolejce. Wchodzimy na nowy pułap – cywilizacji strachu?

No jak już się powiedziało wirus to pikuś – ważniejsze są sprawy klimatyczne. W internecie króluje zdjęcie jak helikopter w locie odśnieża płat wielkiego wiatraka, którego unieruchomił mróz. Złośliwe dopiski wskazują na bezsens czystej energetyki, którą ratuje helikopter na ropę, obsikujący płat wiatraka chemikaliami. Taka beka to sadyzm. Teksas zamarzł właśnie z takich samych powodów z jakich Szwecja ciągnie od nas brudną energetykę z węgla. Okazuje się, że przechył na stronę energii wiatrowej i solarnej ma swoje limity pogodowe i jeśli OZE ma duży udział w bilansie energetycznym, to ten pada, jak się zdarzą jakieś anomalie, dawniej nazywane zimami.

Nasza Greta Carbo chyba się już skończyła. Tak jest zawsze jak zaczynają kręcić serial o tobie. Zaczynasz wtedy jak celebryta (Kardashian), albo odkopany celebryta (Ozzy Osbourne), zarabiasz i co najwyżej jesteś zanany z tego, że jesteś znany. Ciekaw jestem, w której z tych kategorii skończy nasza pierwsza ekocelebrytka.

W Budapeszcie pojawiły się dziki. To chyba sukces ekologów, ale może nie tych, którzy spotkają te zwierzęta na chodniku. Zresztą chciałbym to zobaczyć. Jako, że nie wolno do nich strzelać z broni palnej w mieście będą zgładzane z… łuków. Widać, że marzenia ekologów się spełniają – cywilizacja się cofa a miejsce po niej wypełniane jest zwierzyną. Gdzie jest granica tego procesu? Obawiam się, że dla niektórych ona nie istnieje, skoro uważają oni rodzaj ludzki za największego wroga planety.

By zakończyć, i to po polsku, kwestie ekologiczne przytoczę ironiczny post dotyczący ekscesu, podczas którego młoda ekolożka przykleiła się do drzwi Kancelarii Sejmu. Postulat internauty brzmi: „Po odklejeniu od sejmowych drzwi osoboaktywistki walczącej z ociepleniem klimatu – temperatura w Poznaniu spadła z 17 stopni wczoraj do 9 stopni dziś. Czy mogę prosić o jej ponowne przyklejenie?”

Jak ktoś chce zobaczyć jak będziemy wyglądać po zaszczepieniu to nie spogląda na Izrael. Jako, że już się tam prawie wszyscy zaszczepili to można zobaczyć co się dzieje. Wprowadzono paszporty szczepionkowe i bez nich nie wejdziesz do hotelu, na siłownie czy imprezę masową. Nie wejdziesz też do hipermarketu na zakupy. Wejść mogą zaszczepieni i ozdrowieńcy. A więc dla foliarzy jest nadzieja – jak nie chcesz się szczepić to się zakaź, przechorujesz, dostaniesz papier i suchą nogą przejdziesz przez morze kowidowe.

Kończymy polskim akcentem. Polityka imigracyjna. Rzecz się zdarzyła co prawda w roku 2015, ale pokazuje aktualne do dziś meandry polityki imigracyjnej, nie tylko polskiej, ale i europejskiej. Na ulicy Wrocławskiej w Zielonej Górze zatrzymano busa obywatela rumuńskiego Ionuta Cazana. W dziewięcioosobowym pojeździe znajdowało się… 43 Rumunów. Jechali oni z Czech, gdzie tamtejsze służby graniczne przepuściły ich do Polski po kontroli, bo chciały się pozbyć z kraju niewygodnych gości. Wtedy konwój jechał jeszcze na dwa busy, czyli 22,5 ludzi na jeden pojazd. Pod Nowym Sączem jeden z wozów się zepsuł i zdecydowano o kontynuowaniu podróży jedynym sprawnym. Złapany kierowca dostał 3.000 zł grzywny, której nie zapłacił, bo zniknął. Ciekawe jak to jest dzisiaj, czy imigranci wciąż przeciekają przez Europę do Niemiec, które przecież „zamknęły” się przed kowidem, ale chyba tak jak i u Francuzów, nie przed imigrantami?    

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.

About Author

39 thoughts on “27.02. Kowidki na koniec miesiąca. Afryka dzika, Izrael segreguje i 43 Rumunów w busie

  1. Wiem, że to co napiszę się raczej nie ukaże, bo gospodarz jest wrogiem cenzury, ale często cenzuruje… ale cóż. Przynajmniej cenzor przeczyta 🙂

    Traktować słowa jakiegoś nawiedzonego lekarza który nie ma nic wspólnego ze środowiskiem uniwersyteckim poza tym, że kiedyś studiował, jako źródło naukowe to kpina. Czerpanie tendencyjnie wybranych informacji z facebooka i twierdzenie, że to poważne źródło naukowe, to żart. Upowszechnianie tego i nabieranie na to łatwowiernych to dramat.
    Skoro ten Z. Hałat taki wybitny i z takimi osiągnięciami to aż dziwne, że jacyś łowcy mózgów go nie porwali do jakiegoś poważnego państwa.
    A on taki mądry i wszystkowiedzący , a musi się się obijać po Radiu Maryja, albo żebrzących nieustannie MN.
    Szkoda, że Z.H. w swoich notkach biograficznych nie podaje jakie to wspaniałe osiągniecia miał jako urzędnik państwowy i co było powodem, że mu się kariera tak zwichnęła.

        1. Jedna taka chyba poprawka; Texas nie zamarzł z powodu dużego udziału OZE, tylko, że od lat nie było takiej sytuacji i sprzedawał energię do np. Kalifornii, która to właśnie przestawiła się na odnawialne i nie miała problemu, bo w razie czego dokupowała sobie właśnie z Texasu, a co do sedna, gubernator stanu zwrócił się do centrali o zwiększenie limitów CO2, bo mają kilka elektrowni węglowych i jedną atomową i mogliby więcej wyprodukować, ale jak wiadomo Józio wrócił do porozumienia paryskiego(notabene zaraz po wyborach pokazał Amerykanom jak się wyrzuca w błoto kilkaset mln dolarów) i wróciły limity, na przekroczenie których nie zgodził się demokratyczny Waszyngton i stąd ten problem konserwatywnego Texasu.

    1. Nie, żebym ze wszystkim co Autor niniejszego bloga pisze się zgadzał, ale odnoszę wrażenie, że ten komentarz nijak się ma do treści wpisu z 27-02-2021. Nie znalazłem w nim ani słowa o Z. Hałacie. Czy aby na pewno Pan/Pani czytał(-a) ten wpis przed napisaniem komentarza? I co lub kto to jest MN?
      R. Cieszko

      1. Ja pisałem o wywiadzie, które p. Hałat udzielił. Co mnie obchodzi gdzie? To on firmuje własną twarzą swoje wypowiedzi.

        1. O to, to. Jak firmuje własną gębą to już wszystko „świnto prawda”.
          Facet o pseudonimie Bolek też firmuje wszystko swoją gębą. I wiadomo, że każdy kto wierzy w to co gość bełkocze sam sobie szkodzi.

    2. Jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że Z. Hałat mógłby długo i bez konsekwencji wypowiadać się w tym tonie w jakim robi to obecnie będąc urzędnikiem państwowym. Dopiero po zwichnięciu kariery urzędniczej może mówić to, co niewątpliwie wie, bez dalszych zawodowych negatywnych konsekwencji; nie jest to pierwszy tego rodzaju przypadek w historii świata

      1. A wie Pan, że prawdziwa wolność słowa to w domu wariatów tylko jest?
        Oni mogą powiedzieć wszystko bez żadnych prawnych konsekwencji.
        To jest właśnie ten przypadek. Ten człowiek (Hałat) zaczyna zdanie jedną myślą, a kończy drugą. Proszę na to zwrócić uwagę.

    3. Dr Zbigniew Hałat byl Glownym Inspektorem Sanitarnym oraz wiceministrem zdrowia w Polsce na poczatku XXI wieku. Pisze o tym nawet Wikipedia. Dla idioty nawet takie zrodlo wiedzy jest zbyt mądre.

        1. To chyba normalne, że nawet tu się zaplątał jakiś covidianin, przecież jest ich aż tylu…
          Może i dobrze. Coś tam wreszcie innego mu pozostanie w czaszce wypełnionej głupawą propagandą.

        2. Dla Pana wiarygodni są ludzie którzy kiedyś krótko w admistracji pracowali i to wg Pana ma być źródło autorytetu. Za komuny poprzedniej też tacy geniusze byli, Babiuch, Szydlak, Grudzień, Palimąka, Szałajda… Pamięta Pan to przecież…, to też autorytety były? A teraz jak ktoś w Radiu Maryja występuje to już autorytet?
          Wymyśla Pan takie (po)twory językowe jak „płód dziecka”, a tu zarzuca Pan mi samozaoranie, a w innym miejscu, że piszę bełkotliwie i zamulam komentarze.
          Pan się czasem za często nie samozaoruje ?

          1. Być może, jak wszyscy podlekga samozaoraniu. Nie rozumiem tych Szydlaków u Pana. Pan Hałt został wiceministrem i szefem Inspekcji Sanitarnej w kraju demokratycznym. Jezęli nie widzi Pan różnicy pomiędzy III RP a PRL to o czym mam z kimś takim dyskutować?

      1. No pewnie, jak już w Wikipedii ktoś sam o sobie napisał to musi być strasznie mądry człowiek. Co najmniej jak Podlasiak, ale na pewno bardziej, bo pod hasłem Podlasiak nie ma w Wiki NIC.
        Był ten Hałat i wiceministrem i Głownym Inspektorem Sanitarnym z nadania kolegów i takie miał osiągnięcia, że szybko się go pozbyli. W sile wieku był chłopina, wspaniałą wiedzę miał, a w niszę gdzieś poszedł.
        A teraz mimo, że taki mądry zostały mu tylko występy w Radiu Maryja. Takim radiu co to im na niczym tak nie zależy jak na zdrowiu Polaków. Zwłaszcza tych z Podlasia.

        1. To nowa forma rasizmu – podlasizm. Pan ma jakieś kompleksy… Ale nie lecz mi ich tu Pan u mnie. Lekarze są od tego, nawet z Podlasia ktos Panu pomoże. Zrozumie.

          1. A coś na temat i do rzeczy? Ma Pan tu więcej pałkarzy niż na przeciętnym bloogu i Pan też się w pałkarza zamienia? Taki poziom Panu imponuje?
            Próbując mnie obrazić chce się Pan przypodobać krzyśkom i szcześniakom?

          2. Szydlak otrzymał swoje stanowiska od wspólników na zasadzie kooptacji zupełnie tak samo jak Hałat. Słyszał Pan o jakichś wyborach na Hałata? Konkurs chociaż jakiś był?
            Pobył na stołku przez jakiś czas, nic nie osiągnął, poszedł w odstawkę i tylko notka w CV mu z tego została. I występy w Radiu Maryja.
            A poza tym. To do 89 roku Polska taka zniewolona była, a już 2 lata później wolna? Z Kiszczakiem i ministrem MON w rządzie? Z WSI które bez zmian przetrwało do 2006 roku? Ze stadami TW we wszystkich rządach nawet na stanowisku premierów? Ze stadami SB-ków pławiących się w dobrobycie z super emeryturami? Z ludźmi tępionymi przez komunę żyjącymi w nędzy?
            Jak dyskutować z kims kto tego nie rozumie?

          3. No jak się zakłada, że inny tego nie rozumie to rzeczywiście pozostaje już tylko dialog z samym sobą. Uleczalne. Nawet Hałat pomoże.

    4. No tu się Pan samozaorał pisząc o wiceministrze i szefie PIS. A ja nawet nie wiem jak bym miał Pana cenzurować, gdyby nawet chciał. Ten automat do publikacji komantarzy jest nie do powstrzymania. Co widać na podstawie tej gó–no burzy…

      1. Właśnie się zpozycjonowałeś mistrzu, łechtanie swojego ego pisząc o kimś z małej litery, skąd my to znamy.

        1. Przecież krzysiek podpisuje się sam z małej litery, więc to mu chyba odpowiada? Mam odpowiadać Krzyśkowi jak pisze krzysiek? Jaki masz problem arbitrze elegancji?

          1. Taki, że przeszkadza mi, że jak ktoś pisze na polskim forum to mógłby(jak potrafi) stosować polską gramatykę i składnię, ponieważ ciężko uznać za wiarygodnego, kogoś, kto pisze o polskiej historii, a nie potrafi wyrazić tego poprawną polską gramatyką.

        2. I wy, Szcześniak jesteście wzorem poprawnego pisania? 🙂
          Gdzie was uczyli takiej polszczyzny, skoro w jednym skleconym zdaniu z 20.03 narobiliście tyle błędów stylistycznych, interpunkcyjnych i logicznych?
          Ja was, Szcześniak nie zaczepiam, a wy stale próbujecie chwycić mnie ząbkami za nogawkę, więc jak już się wyszczekaliście to do budy.
          Jak przed wyborami do europarlamentu będą organizować jakiegś nowego „ferpleja” i będzie im potrzebna bojówka to przyjdzie wasz czas. Za zasługi na tym blogu dostaniecie pozycję zastępcy trzeciego vice-pałkarza. Na lepszą niestety nie zasługujecie bo do tego trzeba trochę intelektu. A widać po waszych wpisach, że z tym cieniutko. Maturę z polskiego to wam pewnie matula za jajca i gęś załatwiła.

          1. Może jakiś dowód na te rzekome błędy, a nie jak to u was towarzyszu bywa, rzucić oskarżenie bez poparcia, może się przyklei, macie tak oklepane te szablony, że aż w oczy szczypie, jak już nie macie argumentów to przechodzicie do obrażania co tylko świadczy o waszej indolencji. Skoro już sam zdałeś maturę i masz niedobór autorytetów, to może byś sięgnął po badania profesora Denisa Rancourt’a z Kanady, albo do publikacji witryny internetowej Pubmed(tylko tam są artykuły w języku angielskim, wiec możesz nie znać), a nie czepiasz się Hałata, bo jakby twoi „eksperci” typu Simon, Horban, czy Gut byli lepsi, wcale nie będący na garnuszku producentów szpryc, może dowiesz się w końcu co to jest medycyna oparta na badaniach i faktach. Możesz też zerknąć jak leczy doktor Bodnar i jakie ma efekty mistrzu intelektu.
            P.S. Śmieszą mnie tacy pieniacze internetowi, cwani zza klawiatury, a jak stajecie twarzą w twarz to wam szybko kolana miękną, ja nie mam problemu z podpisywaniem się swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. A przy okazji, wspominasz tu o ubekach i tajnych współpracownikach, co uwłaszczyli się na majątku narodowym, czy przypadkiem nie przemawia przez Ciebie żal, że byłeś tylko ich popychlem i nie zabrali ze sobą do grona „elity”?

          2. Tak mnie kumie wasze mądrości zabolały, że mnie przepona boli ze śmiechu.
            Co z tego żeś prosty chłop jak to przecież nie przeszkadza by zachowywać się przyzwoicie. A ty chłopino nieustannie mnie zaczepiasz i pewnie sam nie wiesz po co to robisz i co chcesz osiągnąć.
            Braki edukacji możesz nadrobić tylko musisz nad sobą popracować zamiast wypisywać dyrdymały na cudzym blogu do jakiegoś anonimowego, złośliwego starca (to o mnie), którego nawet nigdy nie poznasz. Potrzebne ci to?

          3. Ja tylko opowiadam na wycieczki personalne jakiegoś pajaca, jak tego nie jesteś w stanie zrozumieć, to znaczy że samo bycie „Panem z miasta” nie dokłada inteligencji.

          4. Trzeba też również zastanowić się, jakie samemu się wypisuje dyrdymały(też inteligencja), a dopiero później czepiać się innych. Powtórzę się, bo jednemu podobnemu „yntelygentowi” już to napisałem, że muszę częściej się trzymać swojej zasady; „nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem”, co ładnie pokazują zamieszczane przez Ciebie wpisy na anonimowym blogu.

          5. Wygrałeś Stettke.Stop. (sry do Szcześniaka miało być).Stop.Pozycja zastępcy trzeciego vice-pałkarza pewna.Stop.Kompleksów pochodzenia nie leczymy .Stop.Deficytów inteligencji nie uzupełniamy. Stop. Zjedz snikersa albo pajdę ze szmalcem. Stop. Będziesz sobą.Stop. Pozdrów matulę bo to dobra kobita.Stop.Mimo, że ma p(…) syna.Stop.

          6. Tak to właśnie z takimi indywiduami bywa, jego musi być na wierchu, choćby nie wiadomo jakie kretynizmy.

        3. Mówiłem wam, Szcześniak, do budy, a wy swoje, dalej mi nogawkę próbujecie obeszczać.
          Tekstów wam poprawiać i błędów wskazywać nie mam zamiaru, bo darmowe kursy dla analfabetów to były po II WW. To co piszesz dziś upewnia mnie, że twoja matura była droższa niż jajca i gęś. Przy takich umiejętnościach polonistycznych jakie prezentujesz chyba stado gęsi było potrzebne i ze dwa (nomen omen) barany. Te barany to rozumicie taka aluzja jak z wami komisja maturalna ma postepować.

          1. Tylko na tyle was stać towarzyszu? Jak widać słaby ten mój język polski, ale jednak zabolało, znaczy, że obleci, gdzie mi tam do waszych tytułów naukowych, ja prosty chłop ze wsi. A parafrazując jednego z tutejszych mądrali; „A coś na temat i do rzeczy?”.

    5. Nie wiem czy zaszczepił się Pan na covida, ale na wściekliznę to , jak widać po zamieszczanych wpisach, zdecydowanie za późno.

  2. Z większością Pana wpisów się zgadzam, ale są takie, pod którymi chciałabym dać nie jedną łapkę w górę, a z dziesięć. I ten do nich należy, więc proszę policzyć to moje jedno polubienie razy – czy ja wiem – z
    10 właśnie?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *