21.06. Historia pandemii cz. 2, czyli o tym jak manipulowano pracami naukowymi
21 czerwca, dzień 841.
Wpis nr 830
zakażeń/zgonów
47/0
Kolejna część publikacji Russela L. Blaylock’a pt. „Jaka jest prawda”, dzięki uprzejmości pana Mariusza Jagóry.
Wcześniejsza, pierwsza część była publikowana wczoraj pt. „Jak medycyna zrezygnowała z nauki”. Dziś część druga pt.:
BEZPRECEDENSOWY ATAK
„Kolejną bezprecedensową taktyką jest usuwanie lekarzy o odmiennych poglądach ze stanowisk redaktorów czasopism, recenzentów i wycofywanie ich prac naukowych z czasopism, nawet po ich ukazaniu się w druku. Do czasu tej pandemii nigdy nie widziałem tak wielu artykułów wycofywanych z czasopism – w ogromnej większości były to prace promujące alternatywne rozwiązania wobec oficjalnego dogmatu, zwłaszcza jeśli kwestionowały bezpieczeństwo szczepionek. Zwykle nadesłane prace lub badania są recenzowane przez ekspertów w danej dziedzinie, tzw. peer review. Recenzje te mogą być dość intensywne i drobiazgowe, wymagające poprawienia wszystkich błędów w pracy przed jej publikacją. Tak więc, jeśli po opublikowaniu pracy nie zostanie odkryte oszustwo lub inny poważny ukryty problem, praca pozostanie w literaturze naukowej.
Obecnie jesteśmy świadkami rosnącej liczby doskonałych prac naukowych, napisanych przez najlepszych ekspertów w danej dziedzinie, które są wycofywane z najważniejszych czasopism medycznych i naukowych w kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat po publikacji. Uważny przegląd wskazuje, że w zbyt wielu przypadkach autorzy odważyli się zakwestionować dogmaty przyjęte przez kontrolerów publikacji naukowych – zwłaszcza dotyczące bezpieczeństwa, alternatywnych metod leczenia lub skuteczności szczepionek. Przychody tych czasopism są uzależnione od obszernych reklam firm farmaceutycznych. Zdarzyło się kilka przypadków, w których potężne firmy farmaceutyczne wywierały wpływ na właścicieli tych czasopism, aby ci usuwali artykuły, które w jakikolwiek sposób kwestionowały produkty tych firm.
Jeszcze gorsze jest faktyczne projektowanie artykułów medycznych w celu promowania leków i produktów farmaceutycznych, w których wykorzystuje się sfałszowane badania, tzw. artykuły ghostwritten. Richard Horton jest cytowany przez Guardiana za stwierdzenie, że „czasopisma przekształciły się w pralnie informacji dla przemysłu farmaceutycznego. Udowodnione oszukańcze artykuły „ghostwritten„, sponsorowane przez farmaceutycznych gigantów, regularnie pojawiały się w najlepszych czasopismach klinicznych, takich jak JAMA i New England Journal of Medicine – nigdy nie były usuwane, mimo udowodnionych nadużyć naukowych i manipulacji danymi.
Artykuły „ghostwritten” powstają przy udziale firm planistycznych, których zadaniem jest zaprojektowanie artykułów zawierających zmanipulowane dane wspierające produkt farmaceutyczny, a następnie zaakceptowanie tych artykułów przez wysokonakładowe czasopisma kliniczne, czyli czasopisma, które mają największy wpływ na podejmowanie decyzji klinicznych przez lekarzy. Ponadto firmy te dostarczają lekarzom praktykującym w klinice bezpłatne przedruki tych zmanipulowanych artykułów. The Guardian znalazł 250 firm zaangażowanych w proceder ghostwriting. Ostatnim krokiem w projektowaniu tych artykułów do publikacji w najbardziej prestiżowych czasopismach jest rekrutacja uznanych ekspertów medycznych z prestiżowych instytucji, którzy dodają do tych artykułów swoje nazwisko. Zwerbowani autorzy medyczni otrzymują wynagrodzenie za zgodę na umieszczenie swojego nazwiska w napisanych wcześniej artykułach lub robią to dla prestiżu, jakim jest umieszczenie ich nazwiska na artykule w prestiżowym czasopiśmie medycznym.
Niezwykle istotne jest spostrzeżenie ekspertów w dziedzinie publikacji medycznych, że nie zrobiono nic, aby powstrzymać to nadużycie. Etycy medyczni ubolewają, że z powodu tej powszechnej praktyki „nie można niczemu ufać”. Chociaż niektóre czasopisma nalegają na podawanie informacji o ujawnianiu informacji, większość lekarzy czytających te artykuły ignoruje te informacje lub je pomija, a niektóre czasopisma utrudniają ujawnianie informacji, wymagając od czytelnika znalezienia ich w innym miejscu. Wiele czasopism nie pilnuje takich oświadczeń, a zaniechania autorów są powszechne i nie są karane.
Jeśli chodzi o informacje udostępniane opinii publicznej, praktycznie wszystkie media znajdują się pod kontrolą gigantów farmaceutycznych lub innych podmiotów czerpiących korzyści z tej „pandemii”. Wszystkie ich historie są takie same, zarówno pod względem treści, jak i sformułowań. Codziennie dochodzi do zaaranżowanego tuszowania informacji, a przed opinią publiczną ukrywane są ogromne ilości danych obnażających kłamstwa generowane przez tych kontrolerów informacji. Wszystkie dane, które pojawiają się w mediach krajowych (telewizja, gazety, czasopisma), a także w wiadomościach lokalnych, które oglądasz codziennie, pochodzą wyłącznie z „oficjalnych” źródeł – większość z nich to kłamstwa, przeinaczenia lub informacje całkowicie zmyślone – wszystko po to, by oszukać opinię publiczną.
Media telewizyjne otrzymują większość swojego budżetu reklamowego od międzynarodowych firm farmaceutycznych – co stwarza nieodparty nacisk na przedstawianie wszystkich wymyślonych badań wspierających ich szczepionki i inne tak zwane metody leczenia. Tylko w 2020 roku przemysł farmaceutyczny wydał na taką reklamę 6,56 miliarda dolarów. Telewizyjna reklama farmaceutyczna wyniosła 4,58 miliarda, co stanowi niewiarygodne 75% ich budżetu. Daje to ogromne wpływy i kontrolę nad mediami. Światowej sławy eksperci we wszystkich dziedzinach chorób zakaźnych są wykluczani z mediów i z mediów społecznościowych, jeśli w jakikolwiek sposób odbiegają od kłamstw i przeinaczeń wymyślonych przez producentów tych szczepionek. Co więcej, te firmy farmaceutyczne wydają dziesiątki milionów na reklamę w mediach społecznościowych, z Pfizerem na czele z kwotą 55 milionów dolarów w 2020 r.
Chociaż ataki na wolność słowa są przerażające, jeszcze gorsza jest praktycznie powszechna kontrola, jaką administratorzy szpitali sprawują nad szczegółami opieki medycznej w szpitalach. Ci najemnicy instruują teraz lekarzy, jakich protokołów leczenia mają się trzymać, a jakich nie stosować, niezależnie od tego, jak szkodliwe są „zatwierdzone” metody leczenia i jak korzystne są „niezatwierdzone” metody.”
Przed nami jeszcze kolejne odcinki:
3. Jak zmieniono system opieki medycznej. Systemowe mechanizmy wzmocnienia wirusa.
4. Narzędzia indoktrynacji. Jak mity płaskoziemców okazały się prawdą.
5. Zanik logiki, rozsądku i dowodów naukowych. Zanik dotychczasowych praktyk medycznych i epidemiologicznych.
6. Niebezpieczeństwa związane ze szczepionkami coraz częściej ujawniane przez naukę. Ponury bilans ujawnionych i potencjalnych NOP-ów.
7. Gorące i śmiercionośne partie szczepionek. Dlaczego jedni przechodzili szczepionki bez problemów, a inni chorowali i nawet umierali? Statystyka.
8. Dlaczego Fauci nie chciał przeprowadzić autopsji osób, które zmarły po szczepieniu? Przyczyny braku autopsji oraz wyniki tych nielicznych
9. Wnioski. Podsumowanie wszystkich wątków.
zacytował Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
A potem w internetach taka pani doktor, opierając się na „wynikach badań w prestiżowych czasopismach naukowych” wyjaśnia, że „nie ma się czego bać” i że „wszystko to fake newsy” i że „trzeba zaufać nauce”… Bo mądre profesory w mądrych publikacjach tak piszą więc trzeba ich słuchać a nie jakiś internetowych trolli. No to „mądry i wykształcony” człowiek czyta artykuł w czasopiśmie naukowym i okazuje się, że tam cenzura, sponsorowane badania itp. To wszystko okazuje, jak trzeba być czujnym, krytycznym… I najlepiej znać się na wszystkim…
Ten stan trwa nadal. Nie jest publicznie nagłośnione na przykładach, że nastąpił hakerski atak na system publikacji naukowych, na którym opierają się potem ludzie na kierowniczych stanowiskach, zależni od takich nieosądzonych MZ jak u nas. Ześwinienie.