26.05. Małpy pod specjalnym nadzorem.

6

26 maja, dzień 815.

Wpis nr 804

zakażeń/zgonów (dzisiaj)

249/9

Tekst ten napisałem około 18.00 i poszedłem sobie na siłownię. A jak człowiek poćwiczy to i krew żwawiej płynie, również do mózgu. I nagle, przy jodze, zorientowałem się, że najpewniej napisałem tekst na podstawie fejkowego newsa, bo cała sprawa wydała się zbyt absurdalna, by była prawdziwa. Już w metrze nie wytrzymałem i wrzuciłem na telefonie sprawdzenie w Sieci. I wyszło, że… to prawda. Ale wszystko poszło w fejkowym sosie dementowania nieprawdy. Chodziło o to, że Sanepid wypuścił poniżej opisywany okólnik, zaś internet śledzący stwierdził, że Sanepid wysyła takie rekomendacje do POZ, by się do nich miały stosować. Sanepid zdementował, że to nieprawda, bo to było wewnętrze pismo do sanepidków, bo te nie wiedzą z czym mają do czynienia jeśli chodzi o kwalifikacje zakażeń małpią grypą. A wiec poszło w świat, że to fejk.

Zastosowano starą sztuczkę. To tak jakby Sanepid napisał, że trzeba zabijać rudych w południowej Polsce, zaś internetowi tropiciele stwierdzili, że chodzi o Polskę północną. A więc fejk, oburzenie na płaskoziemców, że dają fałszywe wieści. Ale w tym szumie oburzenia unika istota, że chodzi jednak by rudych uśmiercać. I tak samo w tym przypadku – to nie chodzi o to DO KOGO jest to pismo, tylko CO w nim jest.

Ja już nie mogę. Napisałem, że z tym małpowidem to takie grube nici są szyte, że to nie może być na poważnie, chyba, że już idziemy w szaleństwo. A tu mechanizmy przećwiczone w kowidzie działają jak naoliwione, konserwowane, choć na razie nie pędzące na pełnym biegu. A więc dwa dni temu już opracowano i porozsyłano okólnik jak traktować to rosnące „zagrożenie”. Mamy tu kupę ubawu, z przewagą kupy.

Oto skan, który przybliżę w opisie, by powyciągać wnioski:  

  1. A więc do nadzoru epidemiologicznego kwalifikuje się klinicznie objawy wysypki wraz z co najmniej jednym objawem:

  1. Gorączka powyżej 38,5
  2. Ból głowy
  3. Ból pleców
  4. Zmęczenie
  5. Powiększenie węzłów chłonnych (ogólne lub miejscowe)

2. Kryteria epidemiologiczne:

  1. Kontakt (czyli narażenie twarzą w twarz, w tym pracowników ochrony zdrowia bez ochrony oczu i dróg oddechowych, bezpośredni kontakt fizyczny ze skórą lub zmianami skórnymi, w tym kontakt seksualny; lub kontakt ze skażonymi materiałami, takimi jak odzież, pościel czy naczynia) z potwierdzonym lub prawdopodobnym przypadkiem w ciągu 21 dni przed wystąpieniem zachorowania,
  2. Podróż do krajów endemicznego występowania ospy małpiej (Benin, Kamerun, Republika Środkowoafrykańska, Demokratyczna Republika Kongo, Ghana, Wybrzeże Kości Słoniowej, Liberia, Nigeria, Sierra Leone, Sudan Południowy) w okresie 21 dni przed wystąpieniem objawów, [to jest bez sensu, gdyż obecnie na świecie, poza endemicznymi, wymienionymi regionami, mamy więcej wykrytych przypadków niż w Afryce, należy się więc to zastosować na… cały świat],
  3. Osoba podejmująca kontakty seksualne z wieloma partnerami lub partnerami anonimowymi w okresie 21 dni przed wystąpieniem zachorowania (niezależnie od orientacji seksualnej)
  4. Mężczyzna podejmujący kontakty seksualne z mężczyznami.

3. Kryteria laboratoryjne, co najmniej jeden z przypadków:

  1. Dodatni wynik badania PCR w kierunku wirusa ospy małpiej

2. Dodatni wynik badania PCR w kierunku wirusów z rodzaju Orthopoxvirus, potwierdzony sekwencjonowaniem wykazującym wirus ospy małpiej MPXV, u osoby, u której objawy wystąpiły po 1 marca 2022 roku.

Teraz najlepsze: kto jest chory:

Prawdopodobnie: osoba spełniająca łącznie jedno z kryteriów grupy 1 i 2

Oraz spełniająca kryterium 2 i 3 (testy bez sekwencjonowania, mikroskopowe lub serologiczne)

Kto chory na pewno, czyli kto się nadaje do nadzoru:

Spełniający jedno z kryteriów nr 3.

A teraz pokombinujmy co się dzieje. Permutacja prawdopodobieństwa zakażenia, czyli połączenie dwóch kryteriów: zmęczony homoseksualista, orgiastyczny swinger z bólem głowy, ból pleców po wielogodzinnym locie z Kongo. Musisz też pamiętać, by legitymować osobę, z którą masz stosunek, bo wtedy spełnisz kryterium nieanonimowości osoby z kontaktu. W przypadku wielu osób z którymi się seksualnie zadajesz nie ma znaczenia czy znasz ich tożsamość, tu nie musisz sprawdzać dowodów, masz w obu przypadkach przechlapane.

Chciałem też dodać, że kryterium homoseksualne jest homofobicznie wykluczające i jeżeli już, to będzie to ostateczny argument kilujący podejście do tej hucpy jako pandemii. W kryterium 2.1. mamy lapsus, że prawdopodobny kontakt z zakażonym pracownikiem ochrony zdrowia bez maseczki czy okularów może powodować zakażenie. Prawdopodobny. Czyli służba zdrowia cała w maseczki idzie i okulary, bo kto to wie, kto tam „prawdopodobnie” jest nosicielem, zwłaszcza, że jak widzimy z okólnika, małpiatka wylęga się dni 21. Nie ma co prawda bezpośredniego kryterium bezobjawowości, choć jeśliś w testach pozytywny – toś chory na bank. Czyli jak w kowidzie.

Właśnie testy – te tu są „złotym standardem”, tak jak kiedyś (?) testy PCR na kowida. A okazało się, że toto przekłamuje w stronę fałszywie pozytywnych wyników. Jak zatem będzie z małpowidem? Jak nie będziesz miał przygód z tęczowymi, jak nie wrócisz z Konga, choćbyś był wierny jak Penelopa, zaś skórę miał jak atłas, łącznie z genitaliami, to jak cię wylosuje test, żeś zmałpiał, to idziesz do nadzoru.

A więc zobaczmy co to za diabeł, nadzór ten. Oto: „Jeśli byłeś narażony na kontakt z koronawirusem, [w definicjach tak wszystko skowidziało, że wszelkie terminy epidemiologiczne odnoszą się dziś całkowicie do korony – JK] podlegasz 14 dniowemu [tu 21 dni] nadzorowi epidemiologicznemu, podczas którego powinieneś mierzyć sobie dwa razy dziennie temperaturę, prowadzić obserwację stanu swojego zdrowia, a także ograniczyć kontakty z innymi osobami i wyjścia z domu do sytuacji życiowo niezbędnych. Podstawową różnicą pomiędzy nadzorem epidemiologicznym a kwarantanną jest to że w przypadku kwarantanny obowiązuje Cię zakaz opuszczania mieszkania lub miejsca jej odbywania, natomiast nadzór epidemiologiczny jedynie zaleca ograniczenia kontaktów społecznych. O tym, czy podlegasz kwarantannie czy nadzorowi epidemiologicznemu decyduje sanepid na podstawie wywiadu epidemiologicznego, który z Tobą musi przeprowadzić, ustalając, jaki był charakter kontaktu z osobą zakażoną, czy była styczność, narażenie na zakażenie lub nie.”

Czyli może być kwarantanna, ale nie musi. O wszystkim zdecyduje twój druh (od dwóch lat) serdeczny – Sanepid. A więc właściwie mamy odpalony mechanizm, który może skończyć się powrotem do kowidowych źródeł. W zależności od rozprzestrzeniania się choroby. A więc popatrzmy przed czym mamy się chronić i jakaż to choroba miałaby nas zdziesiątkować, lub w bardziej optymistycznym wariancie – zagonić w izolacje i lockdowny. Czymże jest małpia ospa? To lżejsza odmiana ospy prawdziwej, przegonionej na tyle, że się na nią nie szczepi od 42 lat. Objawy – grypopodobne, czas trwania 2-4 tygodnie, samoleczenie, objawy skórne – pęcherzyki twardniejące w grudki i odpadające. Śmiertelność – poniżej 1%, a więc… więcej niż kowid (oczywiście ten porządnie liczony, bez przypadków gdy był przyczyną śmierci w wyniku upadku z 10. Piętra). A więc nic.

Ale… to nic. Bo panika może być ta sama. Szczepić można „starą” szczepionka na ospę, do 90% skuteczności (skąd my znamy takie procenty?). Ale nie trzeba wszystkich, tylko „pierścieniowo”, czyli osoby z otoczenia chorego, z możliwym kontaktem. A więc postrach padnie na… homoseksualistów. Ledwo co zagoniono HIV do kąta, a tu znowu taki kłopot. No, chcę to zobaczyć, w obecnych czasach inkluzywnej tolerancji: szczepienie ze względu na orientację seksualną. No, no…

Jak pisałem – jak ten numer przejdzie jako wznowienie tych samych przygód, jakie mieliśmy w kowidzie, to nie ma dla nas ratunku. Nie pytajcie dlaczego oni nam to robią – spytajcie dlaczego my im na to pozwalamy.

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.

About Author

6 thoughts on “26.05. Małpy pod specjalnym nadzorem.

    1. Ktoś, kiedyś powiedział; „dobre czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą trudne czasy, trudne czasy tworzą twardych ludzi, twardzi ludzie tworzą dobre czasy” i tak w kółko, aktualnie jesteśmy na końcu etapu pierwszego.

  1. Eee tam…
    Historia zawsze się powtarza. Ale za pierwszym jako tragedia, za drugim jako komedia.
    Nie bierze więc Pan pod uwagę podstawowego prawa następstw historycznych: tego, że tym razem ludziska to w Polsce po prostu zabiją śmiechem i w następstwie oleją, a jak im znowu jakieś Simony i inne bigpharmowe sługusy zaczną kit wciskać, to i przyp…ć mogą. To już nie te czasy, gdy chleb był po 2,5 złotego, a benzyna po 4,5. Teraz wk…w społeczny już się przekształca w coś większego… I być może niebawem wystarczy tylko iskra…

    1. I oto im chodzi, niestety.
      Zrobić jak największy kryzys, gdzie ocaleli powitają rząd światowy jak wybawiciela.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *