28.06. Historia pandemii, cz. 9. Podsumowanie, czyli jaka jest prawda?
28 czerwca, dzień 848.
Wpis nr 837
zakażeń/zgonów
696/3
Wcześniejsza, pierwsza część była publikowana pt. „Jak medycyna zrezygnowała z nauki”, druga pt, „Bezprecedensowy atak„, trzecia pt. „Systemowe mechanizmy wzmocnienia wirusa„, część czwarta pt. „Jak mity płaskoziemców okazały się prawdą„, część piąta pt.: „Zanik logiki, rozsądku i dowodów naukowych„, część szósta pt.: „Ponury bilans ujawnionych oraz potencjalnych NOP-ów”, część siódma pt.: „Gorące i śmiercionośne partie szczepionek”, część ósma pt.: „Przyczyny braku autopsji oraz wyniki tych nielicznych„. Dziś ostatnia część pt.:
WNIOSKI
„Wszyscy przeżywamy jedną z najbardziej drastycznych zmian w naszej kulturze, systemie ekonomicznym i politycznym w historii naszego narodu i całego świata. Powiedziano nam, że nigdy nie wrócimy do „normalności” i że wielki reset został zaplanowany w celu stworzenia „nowego porządku świata”. Wszystko to zostało opisane przez Klausa Schwaba, szefa Światowego Forum Ekonomicznego, w jego książce o „Wielkim Resecie”. Książka ta daje wiele do myślenia utopistom, którzy z dumą twierdzą, że ten pandemiczny „kryzys” jest ich sposobem na zaprowadzenie nowego świata. Ten nowy porządek świata jest na deskach kreślarskich elitarnych manipulatorów od ponad wieku. W niniejszym opracowaniu skupiłem się na niszczących skutkach, jakie pandemia wywarła na system opieki medycznej w Stanach Zjednoczonych, ale także w dużej części świata zachodniego. W poprzednich artykułach omawiałem powolną erozję tradycyjnej opieki medycznej w Stanach Zjednoczonych oraz to, jak system ten stawał się coraz bardziej zbiurokratyzowany. Proces ten szybko przyspieszał, ale pojawienie się tej, moim zdaniem, wytworzonej „pandemii” zmieniło nasz system opieki zdrowotnej w ciągu jednej nocy.
Jak widać, w systemie tym doszło do bezprecedensowej serii wydarzeń. Na przykład administratorzy szpitali przyjęli pozycję dyktatorów medycznych, nakazując lekarzom przestrzeganie protokołów opracowanych nie przez osoby mające duże doświadczenie w leczeniu tego wirusa, ale raczej przez biurokrację medyczną, która nigdy nie leczyła ani jednego pacjenta z COVID-19. Na przykład nakaz stosowania respiratorów u pacjentów z wirusem Covid-19 na oddziałach intensywnej terapii został narzucony we wszystkich systemach medycznych, a lekarze sprzeciwiający się temu wymogowi zostali szybko usunięci ze stanowisk opiekunów, pomimo przedstawienia przez nich znacznie ulepszonych metod leczenia. Co więcej, lekarzom kazano stosować lek remdesivir, mimo jego udowodnionej toksyczności, braku skuteczności i wysokiego wskaźnika powikłań. Kazano im stosować leki upośledzające oddychanie i zakładali maski każdemu pacjentowi, mimo że miał on problemy z oddychaniem. W każdym przypadku ci, którzy odmawiali znęcania się nad pacjentami, byli usuwani ze szpitala, a nawet groziła im utrata licencji – lub jeszcze gorzej.
Po raz pierwszy we współczesnej historii medycyny wczesne leczenie zakażonych pacjentów było ignorowane w całym kraju. Badania wykazały, że wczesne leczenie, rozpoczęte przez niezależnych lekarzy, uratowało 80% większej liczby zakażonych osób. Wczesne leczenie mogło uratować życie ponad 640.000 osób w czasie trwania „pandemii”. Pomimo udowodnienia skuteczności wczesnego leczenia, siły kontrolujące opiekę medyczną kontynuowały swą destrukcyjną politykę.
Rodzinom nie pozwolono zobaczyć swoich bliskich, zmuszając tych bardzo chorych ludzi w szpitalach do samotnego stawiania czoła śmierci. Na domiar złego pogrzeby ograniczały się do kilku pogrążonych w żałobie członków rodziny, którym nie pozwalano nawet siedzieć razem. W tym samym czasie duże sklepy, takie jak Walmart czy Cosco, mogły działać z minimalnymi ograniczeniami. Pacjentom domów opieki również nie zezwalano na odwiedziny rodziny, przez co byli zmuszeni umierać w samotności. W tym samym czasie w wielu stanach, z których najbardziej znany jest stan Nowy Jork, zakażone osoby starsze celowo przenoszono ze szpitali do domów opieki, co spowodowało bardzo wysoką śmiertelność pensjonariuszy tych domów. Na początku „pandemii” ponad 50% wszystkich zgonów miało miejsce w domach opieki.
Przez cały czas trwania „pandemii” byliśmy karmieni niekończącą się serią kłamstw, wypaczeń i dezinformacji przez media, urzędników zdrowia publicznego, biurokrację medyczną (CDC, FDA i WHO) oraz stowarzyszenia medyczne. Lekarze, naukowcy i eksperci w dziedzinie leczenia zakażeń, którzy utworzyli stowarzyszenia mające na celu opracowanie skuteczniejszych i bezpieczniejszych metod leczenia, byli regularnie demonizowani, nękani, zawstydzani, poniżani i doświadczali utraty licencji, przywilejów szpitalnych, a w co najmniej jednym przypadku zarządzono badania psychiatryczne.
Anthony Fauci uzyskał podczas tego wydarzenia zasadniczo absolutną kontrolę nad wszystkimi formami opieki medycznej, w tym nalegał, aby leki, z których czerpał zyski, były stosowane przez wszystkich lekarzy prowadzących leczenie. Nakazał stosowanie masek, mimo że początkowo śmiał się z ich używania do filtrowania wirusa. Gubernatorzy, burmistrzowie i wiele firm wykonywali jego polecenia bez pytania.
Już wcześniej wykazano, że drakońskie środki, takie jak obowiązek noszenia masek, lockdowny, testowanie niezakażonych przy użyciu niedokładnego testu PCR, dystans społeczny i śledzenie kontaktów, były mało przydatne lub wręcz bezużyteczne podczas poprzednich pandemii, jednak wszelkie próby odrzucenia tych metod spełzły na niczym. Niektóre stany zignorowały te drakońskie zarządzenia i odnotowały taką samą lub mniejszą liczbę zachorowań i zgonów niż stany o najbardziej rygorystycznych środkach. Również w tym przypadku żadna liczba dowodów nie miała wpływu na zaprzestanie stosowania tych społecznie destrukcyjnych środków. Nawet wtedy, gdy całe kraje, takie jak Szwecja, które unikały wszystkich tych środków, wykazywały takie same wskaźniki zakażeń i hospitalizacji jak kraje stosujące najsurowsze, bardzo drakońskie środki, instytucje kontrolujące nie zmieniły polityki.
Eksperci zajmujący się psychologią wydarzeń destrukcyjnych, takich jak załamania gospodarcze, wielkie katastrofy i poprzednie pandemie, wykazali, że drakońskie środki pociągają za sobą ogromne koszty w postaci „śmierci z rozpaczy” i dramatycznego wzrostu poważnych zaburzeń psychicznych. Wpływ tych pandemii na neurorozwój dzieci jest katastrofalny i w dużym stopniu nieodwracalny.
Z czasem w wyniku tych szkód mogą umrzeć dziesiątki tysięcy osób. Nawet gdy te prognozy zaczęły się pojawiać, kontrolerzy tej „pandemii” szli naprzód pełną parą. Urzędnicy kontrolujący to wydarzenie zignorowali drastyczny wzrost liczby samobójstw, wzrost otyłości, wzrost używania narkotyków i alkoholu, pogorszenie się wielu wskaźników zdrowotnych oraz przerażający wzrost liczby zaburzeń psychicznych, zwłaszcza depresji i lęków.
W końcu dowiedzieliśmy się, że wiele zgonów było wynikiem zaniedbań medycznych. Osoby z przewlekłymi schorzeniami, cukrzycą, rakiem, chorobami układu krążenia i chorobami neurologicznymi nie były już odpowiednio monitorowane w swoich klinikach i gabinetach lekarskich. Operacje, które nie były przeprowadzane w nagłych przypadkach, były wstrzymywane. Wielu z tych pacjentów wolało umrzeć w domu, niż ryzykować wizytę w szpitalu, a wielu uważało szpitale za „domy śmierci”.
Rejestry zgonów wykazały, że nastąpił wzrost liczby zgonów wśród osób w wieku 75 lat i starszych, głównie z powodu zakażeń wirusem Covid-19, ale wśród osób w wieku od 65 do 74 lat liczba zgonów wzrastała na długo przed wybuchem pandemii. W przedziale wiekowym od 18 do 65 lat odnotowano szokujący wzrost liczby zgonów z powodu chorób innych niż wirus Covid-19. Część z tych zgonów tłumaczy się drastycznym wzrostem liczby zgonów związanych z narkotykami – około 20.000 więcej niż w roku 2019. Znacznie wzrosła również liczba zgonów związanych z alkoholem, a liczba zabójstw w grupie wiekowej od 18 do 65 lat wzrosła o prawie 30%.
Szef firmy ubezpieczeniowej OneAmerica stwierdził, że z jego danych wynika, iż wskaźnik zgonów osób w wieku 18-64 lat wzrósł o 40% w stosunku do okresu sprzed pandemii. Scott Davidson, dyrektor generalny firmy, stwierdził, że jest to najwyższy wskaźnik zgonów w historii rejestrów ubezpieczeniowych, w których co roku gromadzone są obszerne dane o wskaźnikach zgonów. Davidson zauważył również, że tak wysoki wzrost liczby zgonów nie był nigdy wcześniej obserwowany w historii gromadzenia danych o zgonach. Poprzednie katastrofy o ogromnych rozmiarach spowodowały wzrost liczby zgonów o nie więcej niż 10 procent, a 40% to wartość niespotykana.
Dr Lindsay Weaver, naczelny lekarz stanu Indiana, stwierdził, że liczba hospitalizacji w stanie Indiana jest wyższa niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich pięciu lat. Jest to niezwykle ważne, ponieważ szczepionki miały znacznie ograniczyć liczbę zgonów, a stało się wręcz przeciwnie. Szpitale są zalewane powikłaniami poszczepiennymi i ludźmi w stanie krytycznym z powodu zaniedbań medycznych spowodowanych blokadami i innymi działaniami pandemicznymi.
Dramatyczna liczba tych ludzi umiera, a gwałtowny wzrost nastąpił po wprowadzeniu szczepionek. Kłamstwa płynące od tych, którzy mianowali się dyktatorami medycyny, nie mają końca. Najpierw wmawiano nam, że lockdown będzie trwał tylko dwa tygodnie, a trwał ponad rok. Następnie powiedziano nam, że maski są nieskuteczne i nie trzeba ich nosić. Szybko się z tego wycofano. Następnie powiedziano nam, że maski z tkaniny są bardzo skuteczne, a teraz już nie i każdy powinien nosić maskę N95, a wcześniej podwójną maskę. Powiedziano nam, że istnieje poważny niedobór respiratorów, po czym odkryliśmy, że leżą one nieużywane w magazynach i na miejskich wysypiskach, lub w zapakowane w skrzyniach. Poinformowano nas, że szpitale są wypełnione głównie nieszczepionymi, a później okazało się, że na całym świecie jest dokładnie odwrotnie. Mówiono nam, że szczepionka jest w 95% skuteczna, ale okazało się, że w rzeczywistości szczepionki powodują stopniowe osłabienie wrodzonej odporności.
Po wprowadzeniu szczepionek do obrotu wmawiano kobietom, że są one bezpieczne we wszystkich stanach ciąży, a tymczasem okazało się, że podczas „testów bezpieczeństwa” przed wprowadzeniem szczepionek do obrotu nie przeprowadzono żadnych badań nad ich bezpieczeństwem w czasie ciąży. Wmawiano nam, że staranne testy na ochotnikach przed zatwierdzeniem szczepionek do użytku publicznego przez EUA wykazały ekstremalne bezpieczeństwo szczepionek, ale dowiedzieliśmy się, że nie śledzono losów tych nieszczęsnych uczestników, nie zapłacono za powikłania medyczne spowodowane przez szczepionki, a media to wszystko zatuszowały.
Dowiedzieliśmy się również, że FDA poinformowała producentów szczepionek, że dalsze testy na zwierzętach nie są konieczne (królikami doświadczalnymi byliby zwykli ludzie). Co niewiarygodne, powiedziano nam, że nowe szczepionki mRNA firmy Pfizer zostały zatwierdzone przez FDA, co było sprytnym oszustwem, ponieważ zatwierdzona została inna szczepionka (Comirnaty), a nie ta, której użyto – szczepionka BioNTech. Zatwierdzona szczepionka Comirnaty nie była dostępna w Stanach Zjednoczonych. Krajowe media poinformowały opinię publiczną, że szczepionka firmy Pfizer została zatwierdzona i nie jest już klasyfikowana jako eksperymentalna, co jest jawnym kłamstwem. Te śmiertelne kłamstwa są nadal rozpowszechniane. Nadszedł czas, aby położyć kres temu szaleństwu i postawić tych ludzi przed sądem.”
zacytował Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
„Nadszedł czas, aby położyć kres temu szaleństwu i postawić tych ludzi przed sądem.”, tylko czy będziemy mieć na tyle odwagi?
https://www.pjj.tv/video/prezydent-rafal-piech-wazny-komunikat-dla-polakow/
ojej…no, rafał piech- ok, pospieszalski…ehmm…ok….ale CZEMU za każdym razem gdy zaczynają kontestować cokolwiek uderzają w temat TĘCZY , boga honoru i ojczyzny…? Słuchać się tego nie da…Jakby im ktoś nagle zamienił polski antysemityzm na antygeizm. Rozumiem potrzebę wroga ale w sejmie czy izbach lekarskich mamy jeszcze większych, bardziej szkodliwych dziwaków.
I a propos podsumowania to dziś bardzo ciekawa rozmowa z dr Anetą Afelt z ICm UW, tak ta słyna instytucją, która już 3 razy machneła się o tysiące zakażeń ,zgonów, a nadal jest traktowana jak wyrocznia w kwestiach Covid19.
https://audycje.tokfm.pl/podcast/125093,Kiedy-koniec-pandemii-Badzmy-cierpliwi-Jeszcze-dwa-trzy-lata
„Dr Lindsay Weaver, naczelny lekarz stanu Indiana, stwierdził”… To nieprawda! Dr Lindsey Weaver Była (i jest) kobietą! :). Co wystarczy sprawdzić. 🙂
Oczywiście tu nie chodzi mi po prostu o literówkę, która się przecież zdarza, tylko o to, że ostatnio w bardzo wielu tekstach (również naszego Autora) jest całe mnóstwo niechlujności językowych, pomyłek, literówek itp.
Wiadomo, rzecz to drugorzędna, ale jednak nie bez znaczenia dla czytelników.
Nie uprawiasz aby nadmiernego czepialstwa w tym przypadku? „naczelny lekarz” to funkcja, tłumacz (być może AI) nie feminatyzował i tylko nie zaznaczył w następnych wyrazach odmiany żeńskiej.
Akurat ta „niechlujność” jest jak założenie skarpety na lewą stronę – kogo to obchodzi?
Czyli można pisać „pani minister stwierdził”?
Lubisz na odwrót? 🙂 W tę stronę raczej nigdy nie było więc zostawmy to licencji poetycji.
No fajnie to nie jest, co tekst dobrze pokazuje.
Jednak.
Liczy się coś innego. Coś innego jest przerażającego w tym wszystkim. To milczenie owiec – większości społeczeństw oraz dziwny brak solidarności elit społecznych z ludźmi. Politycy, medycy, służby, nikt nie stanął po stronie słabszych, nikt nie staną po stronie prawdy. Mówiąc nikt, należy rozumieć jakieś 98%.
Poszłam do przychodni NFZ, cały duży budynek pusty, 2 panie w recepcji, lekarz (z Ukrainy) w gabinecie. Proszę o wizytę a pani na to – pan doktor tylko teleporad udziela. Proszę wrócić do domu i poczekać na telefon. Pan dr zadzwonił, pezpisał lek przeciwbólowy i tak się zakończyła moja przygoda z publiczną służbą zdrowia.
Bojkotować!
Ha! A mnie nawet dohtoru przyjęło…Gdy poprosiłem o zwolnienie zrobiło się nieprzyjemnie.
Dostałem WYKŁAD ta temat nierówności społecznych i niesprawiedliwości dziejowej
„BO JEMU NIKT ZWOLNIEŃ NIE DAJE!” – i nie chciał wypisać. Na co ja- a może to dlatego, że ja zarabiam trzy razy mniej od pana bo na pana pensję idą moje składki zusowskie…?
-Pan nie przesadza z tym 3 razy mniej…- odparło dohtoru…Wypisał w cichości… gdy mu powiedziałem ile zarabiam…
A ja nawet o zwolnienie nigdy nie proszę, płacę ZUSy i NFZty od lat, w życiu L4 nie brałam chyba i chcę, żeby mnie po prostu ktoś wyleczył, żeby mogła dalej na nich płacić? Nie, bo zlecenie badań to już za duży koszt dla służby zdrowia. No i tak wygląda współczesne niewolnictwo.