22.05. Kowidki, czyli first to borrow i rasizm odwrócony

4

22 maja, dzień 446.

Wpis nr 435

zakażeń/zgonów

2.864.546/72.882

W niedzielę będzie ze mną wywiad o 21.30 na kanale Mediów Narodowych w programie „Tajemnice epidemii”. Jestem zapraszany zazwyczaj, by omówić całościowy obraz pandemii, jaki wyłania się z codziennych wpisów „Dziennika”. Będzie ciekawie, bo wygrzebałem dwa fajne grafy – po programie zostawię linka. A teraz coweekendowa porcja kowidek. A że ich dużo, to – znowu – podzieliłem je na polityczno-obyczajowe dziś i kowidowe, jutro.

Kiedy jeszcze pracowałem z dziennikarzami zawsze im przypominałem o konieczności badania po jakimś czasie co się dzieje z tematem, na który już napisali. W dzisiejszych pędzących mediach i plemiennym dziennikarstwie ta zasada już nie funkcjonuje. Warto więc ją przypomnieć. New York Times, kiedyś w szpicy antytrumpowskiej nagonki za prorosyjskość byłego prezydenta, dziś przyznaje się do błędu, w tym swojego, ale i całego establishmentu, który jeździł za to po Trumpie, jak Tusk po cyrylicy, którą PiS napisał rachunek za ośmiorniczki. Wyszło, że to pic na Grójec.

W sieci dużo napomknień, że test na prorosyjskość to właśnie zdaje pozytywnie prezydent Biden. Papierkiem lakmusowym jest Nord Stream II i odpuszczenie przez USA sankcji nałożonych na Putina. Dla mnie było to oczywiste od dawna. USA będą zarządzały Europą przez junior partnera, jakim stają się powoli dla Waszyngtonu Niemcy. Biden odpowiedział pozytywnie na złożoną Ameryce tuż przed wyborami propozycję Berlina. A dla Niemiec projekt z Rosją jest kluczowy, choć za cenę naruszenia bezpieczeństwa energetycznego kontynentu. Dawna polska specjalność – solidarność – nie bardzo się widać przyjęła.

A propos Bidena i Trumpa, to w sieci znowu się pokazały obrazki ze słynnego nalotu na Kapitol, który do dziś jest w USA eksploatowany jako punkt zwrotny powstrzymania frustrata w jego ostatnim przedśmiertnym odruchu. Okazało się, że policja Kapitolu wyraziła protestującym zgodę na wejście do budynków. Tak to wyglądało to wtargnięcie.

Prezydent Biden nazwał postępowanie antylockdownowych gubernatorów Teksasu i Mississippi neandertalizmem. Nikt nie wie co to może znaczyć, na wszelki wypadek, by poznać tę nową definicję porównano dane epidemiologiczne neandertalskiego Teksasu z oświeconym, z lewej strony, obostrzonym Nowym Jorkiem. Proszszsz: Oświecony NY (20 milionów mieszkańców), w dniu 17 maja: zakażeń 1.085, zgonów 39; Neandertale z Teksasu (29 milionów), w tym samym dniu: zakażeń 358, nie zmarł ani jeden Neandertal.

Jak jesteśmy w USA to przecież nie możemy zapomnieć o rasizmie, który jakoś zdaje się ustał. Wystarczyło tylko zmienić prezydenta a systemowy rasizm sczezł. Ale odwraca się w drugą stronę, tym razem akceptowaną w ramach dyskryminacji pozytywnej. Pani burmistrz Chicago, Lori Lightfoot, na zdjęciu z żoną, oświadczyła, że nie będzie udzielać wywiadów białoskórym dziennikarzom. Sprawiedliwość jest, ale równości nie ma – wystarczy sobie wyobrazić, że coś takiego mówi biały burmistrz o czarnoskórych dziennikarzach. A tu nic… Halo, jest tam kto? W tych Stanach?

Zobaczmy co u nas. Nie dość, że się pchamy pierwsi do testowania dzieci (znajdę tego gnoja…), to jeszcze robimy za paszportowego prymuska unijnego. Pisałem o tym, że mamy ostrzejsze do nich podejście niż Unia, ale okazało się, że zgłosiliśmy się znowu na przodownika-eksperymentatora. Testujemy system paszportowy, od 20 maja. Ale testujemy po polsku, bo ja jakoś tego nie widzę. Po prostu podłączyliśmy się do unijnego systemu. Nieśmiało się spytam, a co z tak zachwalanym przed kowidem systemem RODO? Dawał kto zgodę na udostępnienie danych? Coś, ktoś? Ale, co ja tam wiem, niewiele chodzę po świecie, a dopóki do Biedry mnie wpuszczają bez pytania, to paszporty mi nie straszne. Chyba, że na wakacje, ale – to niżej – tu też będzie ciekawie.

No nie tylko w paszportach „Polak potrafi”. Okazało się, że na 18 krajów, które przedstawiły Unii swoje Programy Odbudowy tylko 6 chce się zapożyczyć, reszta chce tylko część dotacyjną. My jak zwykle na czele, ale tu chyba chodzi jednak o wybory i władza się zapożyczy tylko po to, by dosypać do kasy ze spodziewanym efektem wyborczym. Kiedyś byliśmy „first to fight”, dziś „first to borrow”.

Jest na co pożyczać. W Onecie (cud panie!) afera, bo okazało się, że lekarze dostają 15 tysięcy za jeden dyżur kowidowy i mogą sobie za 15k od każdego skakać po kilku szpitalach w ciągu miesiąca. Czyli lekarze powoli dołączają do wąskiego grona tych, którym na rękę jest wydłużająca się pandemia. To nic, byleby później nie ubierali się w togi obiektywnych ekspertów od zdrowia publicznego, którzy dla naszego przecież dobra… A tu 1 maja zniesiono refundację leku dla kobiet, które mają przerzuty raka piersi do układu nerwowego. Jedna fiolka była za zero złotych, dziś już za 13.038,73 zł, prawie tyle samo co za dyżur jednego kowidowego lekarza. Przynajmniej wiadomo, gdzie mogły pójść „zaoszczędzone” w ten sposób pieniądze.  

Jak pisałem wyżej o wakacjach – szykuje się spore zamieszanie. Bohaterami są Brytyjczycy, którzy chyba za karę za swój kolonializm zapadają na wariant hinduski, a ten to jest przecież ostatni krzyk mody mutacyjnej. Niemcy wprowadzają kwarantannę dla podróżnych z UK. Nie zwalnia z niej negatywny test ani zaszczepienie, czyli cała akcja paszportowa w błoto. Ale Anglicy przecież nie należą do Unii i jej paszportów. A więc to na ostro, kara za Brexit. Ale z drugiej strony – Hiszpania, na odwrót. Zapraszają Anglików bez testów i szczepień. Sypie się ten europejski monolit. Może to właśnie kraje turystyczne przełamią to paszportowe szaleństwo, bo inaczej nikt do nich nie przyjedzie, a drugiego takiego sezonu to nikt nie wytrzyma? Tak, że będą zapraszać, ale czy wpuszczą na pokład samolotu?

Zakańczamy jak zwykle nową świecką tradycją – cytatami kowidowymi. Dziś Sławek Jastrzębowski domaga się nowego prawa obywatelskiego: W polskim prawie powinien znaleźć się przepis, który pozwalałby obywatelowi raz do roku zastrzelić bezkarnie jednego fachowca.

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.

About Author

4 thoughts on “22.05. Kowidki, czyli first to borrow i rasizm odwrócony

  1. Ja chcę w spokoju zabrać dzieciaki do ciepłego kraju, więc się zaszczepiłem.. tylko dlatego. Ten faszyzm sanitarny skończy się tragedią

    1. Łukasz, żeby to nie był tylko ostatni wyjazd. Na wszelki wypadek wybawcie się za wszystkie czasy. Co do zastrzelenia fachowca, to trochę bez sensu. Wolałbym już jakiegoś eksperta, z tych różnych artykułów pt. „Eksperci rozwiewają wątpliwości”, albo „Eksperci są zgodni”, lub też „Eksperci apelują”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *